Odbyła się kolejna sprawa z powództwa niepublicznych przedszkoli przeciwko miastu Zielona Góra. Właściciele przedszkoli domagają się zwrotu dotacji oraz odszkodowań.
Wspierająca przedszkola niepubliczne prezeska Stowarzyszenia „MY Zielonogórzanie” Aleksandra Mrozek wskazuje, że samych odsetek od dochodzonej kwoty może być wobec około miliona złotych:
Część przedszkoli zawiera ugody z miastem. Nieznane są kwoty jakie na ich mocy musi wypłacić miasto. Mrozek wskazuje, że zapytania o te kwoty zostaną skierowane do urzędu w ramach ustawy o dostępie do informacji publicznej:
Według przedstawicieli przedszkoli strata miasta może wynieść nawet 10 mln zł.