Protestują przeciw obwodnicy

fot. Pixabay

Za pięć lat, w grudniu ma być gotowa południowa obwodnica Zielonej Góry. Umowa na budowę została podpisana wczoraj, tymczasem przeciwko trasie w obecnej formie sprzeciwiają się społecznicy, którzy nie chcą, aby droga przecinała Las Piastowski.

Ta propozycja nie rozwiąże problemu – mówi Joanna Liddane z Zielonogórskiego Towarzystwa Upiększania Miasta, przypominając proces konsultacji:

Wzgórza Piastowskie to zielone płuca miasta – dodaje Krzysztof Fedorowicz z Ruchu Miejskiego. Jego zdaniem, obwodnica powinna omijać Wzgórza Piastowskie, bo inaczej podzielą one los terenów przy Trasie Północnej:

Ten argument odrzuca wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk. Jak mówi – zabezpieczenie tych  terenów ma zapewnić zintegrowana strategia rozwoju lokalnego:

Motywy są takie, że trzeba na południu miasta coś zrobić, ale moim zdaniem trzeba odtykać północ – zaznacza przedstawiciel strony społecznej Adam Hreszczyk:

Obwodnica Zielonej Góry nie jest niczym nadzwyczajnym bo polskie miasta z różnym powodzeniem walczą o te drogi- mówi Kazimierz Łatwiński, radny wojewódzki i doradca wojewody ds. infrastruktury drogowej i kolejowej:

Według wyliczeń przedstawianych przez zielonogórski magistrat, po otwarciu drogi w 2023 roku, ma się nią przemieszczać od 8 do 11,5 tysiąca samochodów dziennie.

Niedzielny protest społeczników rozpocznie się w południe na polanie za amfiteatrem. Planowana jest też zbiórka podpisów pod petycją o dalsze negocjacje nad zmianą przebiegu obwodnicy południowej.

Exit mobile version