Enea Zastal BC Zielona Góra pokonał Spójnię Stargard 90-70 w pierwszym meczu I rundy play off Polskiej Ligi Koszykówki. Zastal jak widać wygrał wysoko, ale przez prawie 3 kwarty mecz był bardzo wyrównany. Od 29 minuty jednak Zastal zaczął grać swoją najlepszą koszykówkę i Spójnia tego nie wytrzymała.
Zastal zaczął świetnie, kilka rzutów z rzędu(2xBrembley, Berzins, Richard) i po 2 minutach było 8-0 dla mistrzów Polski. Potem jeszcze 11-3 i…coś się zacięło w grze gospodarzy. Za to Spójnia ruszyła…
Dobrze w mecz wszedł Filip Matczak, trafił za 3 Cowels i w 8 minucie po wielu niecelnych rzutach Zastalu zza obwodu Spójnia wyrównała na 15-15. Zastal odskoczył na 20-15, ale końcówka to 6 punktów Spójni w tym akcja 3+1 Matczaka.
Po I kwarcie Zastal przegrywa 20-21. W tej kwarcie rzuca na ledwie 20-procentowej skuteczności za trzy, z czego korzystają goście.
Początek II kwarty wyrównany, teraz 4-punktową akcję zalicza Bowlin, Zastal wychodzi na prowadzenie 26-21, ale Cowels trafia kolejne trójki i goście zaczynają dominować. W 18 minucie Steele trafia spod kosza i Zastalowcy przegrywają już 32-39!
W końcu wpadają trójki Brembleyowi i Richardowi, Zastal ma lepszy moment w końcówce połowy i do przerwy jest 40-40. Nadal uderza niska skuteczność Zastalu za trzy(29 procent) przy świetnej Spójni(50 proc.). Poza tym w Spójni dwa „żądła” Cowels i Matczak trafiają w sumie 26 punktów. W Zastalu tylko Brembley ma dwucyfrową zdobycz, 11 punktów.
Do 29 minuty oba zespoły szły łeb w łeb. W końcu przełamał się Frejmanis(do tej pory skuteczność 2/8) – trafił za trzy, to samo Williams, trójkę dodał też na koniec Richard i po 3 kwarcie było 64-57 dla Zastalu.
Początek 4 kwarty to 5 punktów Frejmanisa i Zastal ucieka na 69-57. Do końca 8:06 sek. Trener gości wziął czas, a po nim…Spójnia zaczęła grać gorzej, Zastal wskoczył na niedostępny poziom do gości i odjechał na niemal 20 punktów. Już na 5 minut przed końcem Zastalowcy prowadzili 82-63, a skończyło się 20-punktowym zwycięstwem 90-70.
W czwartek o 17:30 w hali CRS mecz nr 2.