POMYSŁY MAMY – Masa plastyczna z mąki i kaszy

Fot. Monika Bartkowicz-Krzysztof

Dziś chciałabym zająć się składnikami, które spokojnie znajdziemy w każdej kuchni. My rodzicie, nie raz wydajemy spore kwoty na różnego rodzaju gniotki, masy plastyczne, czy ciastolinę. A tymczasem, większość z nich można sobie zrobić w domu z dzieckiem, ze składników, które zazwyczaj mamy pod ręką. Proponuję trzy bardzo proste przepisy.

Ciastolina szturmem zdobyła rynek zabawek dla dzieci. Dlaczego? Zabawa ciastoliną zajmuje dzieci na wiele godzin, dostarczając im wiele radości, a przy tym jest… bardzo rozwijająca. Przepisy, z których dziś skorzystam, doskonale nadają się dla najmłodszych, bo nie zawierają toksycznych składników.  Te, których użyłam, są naprawdę tanie. Jestem przekonana, że większość z nich znajdziecie w swojej kuchni.

Zacznę od takiej, która konsystencją bardzo przypomina taką, którą można kupić w sklepie. Do przygotowania domowej ciastoliny potrzebna jest jedynie mąka, sól, woda, olej i opcjonalnie kwasek cytrynowy.

Składniki:

Wszystkie składniki wsypuje lub wlewam do miski i  mieszam tak, jak składniki na ciasto.

    

Następnie przekładam całość do garnka i gotuję przez kilka minut, cały czas mieszając. Obserwuję przy tym, jak zmienia się konsystencja. Ciastolina będzie gotowa, kiedy zacznie odchodzić od brzegów garnka.   Kiedy przestygnie, podaje ją dzieciom do przetestowania. 

   

Moi synowie są nią zachwyceni. Bawią się naprawdę wytrwale. Do tego daję im foremki i zabawki, które zostały mi z kupionego niegdyś zestawu z gotową ciastoliną do zabawy. Oczywiście po tamtej ciasto linie nie ma już śladu – na szczęście akcesoria przetrwały 🙂

    

Mamy ciastolinę, to teraz pora na coś innego. Proponuję jeden z najprostszych przepisów na fajną i do tego jadalną masę sensoryczną – kaszolinę, w sam raz dla maluszków, które wszystko wkładają do buzi.

Potrzebna jest tylko:

   

Kasza manna połączona z ciepłą wodą da nam kaszolinę.  Jakie są przy tym proporcje? Kasza manna – 400 gramów i ciepła woda – 150 ml.  Do kaszy stopniowo dolewamy ciepłą (nie gorącą) wodę i zagniatamy na jednolitą masę. Warto robić to stopniowo, gdyż jeśli dodamy za dużo wody, to nam nie wyjdzie. Masa nie powinna się nam lepić do rąk, dobrze gdy wyczuwamy w niej delikatną strukturę kaszy. Tylko tyle i gotowe.

      

Czy jeszcze można zabarwić ciasto linę jeśli nie mamy w domu barwnika?  Naturalnie  można zabarwić ją sokiem z malin, marchwi,  jagód, kurkumą, czy  sokiem z buraka. W razie czego można tutaj także wzbogacić zapach dodając kilka kropelek olejku do ciasta.

Gwarantuje, że wasi mali Pomocnicy będą zachwyceni, a Wy zapewnicie sobie długi czas na to, aby ze spokojem przejrzeć emaile, odpowiedzieć na nieodebrane połączenia, wstawić pranie lub przygotować obiad.

 

 

 

 

Exit mobile version