Ale walka w Warszawie! Zastal wygrywa po dogrywce

fot. Jacek Białogłowy

Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra wygrali z Legią Warszawa w swoim 22 meczu w PLK. Do wygranej potrzebowali dogrywki, a zwyciężyli 85-79.

Początek meczu to pudła Zastalu i LEgia po 4 minutach prowadzi 11-7. Ale za 3 trafia Devoe Joseph i Zastal schodzi na 10-11. Tyle, że Łukasz Koszarek karci Zastal rzutem za trzy i Legia ma znowu 4 punkty więcej, 14-10.

Trwa koncert rzutów za trzy – w Zastalu trafiają Zyzio i Joseph, u gospodarzy Kulka, jest 17-16 dla miejscowych w 6 minucie.

Ale potem Zastal stawia ścianę w obronie, Legia się gubi, wypuszcza kilka piłek z dłoni, a Zastal regularnie punktuje. Po punktach Nenadića i serii 11-0 Zastalowcy wychodzą na prowadzenie 27-17. W końcówce Legia staje strefą, ale i tak kwarta kończy się prowadzeniem gości 28-20. 

Początek II kwarty to nadal przewaga Zastalu – po koszu walecznego Sulimy zielonogórzanie prowadzą w 13 minucie już 35-20. 

Legia obudziła się jednak, a Zastal kompletnie się zatrzymał w ataku. Po złych akcjach w ataku Zastalu(m.in pudło i strata Jacksona, „odpał” Nenadića, pudło Zyskowskiego) oraz kilku trafieniach Cowelsa i Johnsona warszawianie zeszli na 30-35 czyli zaliczyli serię 10-0!

W końcu Joseph rzucił trójkę, poprawił Apić i Zastal wrócił na dwucyfrowe prowadzenie, 40-30. Ale końcówkę Zastal znów zagrał źle, skończyła się ona serią 10-2 dla Legii i po trójce Cowelsa oba zespoły poszły do szatni z minimalnym prowadzeniem przyjezdnych 42-40. 

Na początku 3 kwarty Legia wyrównała(Abdur Rakhman akcja 2+1) na 47-47 i walka rozgorzała na dobre. 

Reszta część kwarty to lekka przewaga Legii i sporo błędów z obu stron(sporo było zwłaszcza fauli w ataku). W każdym razie Zastal miał spore problemy ze zdobywaniem punktów, a po 30 minutach przegrywał 55-59.

Początek 4 kwarty to dalej przewaga Legii, która po trójce Cowelsa w kontrze(wcześniej upada po poślizgu Nenadić) ucieka na 65-57, a do końca mamy niespełna 8 minut. Ale Zastal walczy. Apić  ma rzut wolny, Brembley trafia trójkę i jest tylko 65-63 dla gospodarzy. 

I Zastal idzie za ciosem. W 37 minucie po haku Apića goście wychodzą na prowadzenie 70-68, a Apić ze szczęścia wrzeszczy w niebogłosy i pokazuje muskuły kibicom w hali OSIRu na Bemowie!

Na 1:30 min. przed końcem Zastal wyrównał, a potem Zyskowski trafił dwa wolne i zielonogórzanie prowadzili 73-71. Jeden rzut wolny spudłował Johnson z Legii. 73-72 dla Zastalu na 29 sekund przed końcem. 

Końcówka 40 minut to istny horror. Na 6:6 sekundy przed końcem trafia Nenadić i Zastal prowadzi 75-72. Ale za moment odpowiada trójką Kulka i jest remis. Zastal jeszcze wrzuca piłkę do kosza, ale sędziowie orzekają, że zrobił to po czasie i mamy dogrywkę!

A w tej dogrywce królował Andy Mazurczak, który spokojną grą poprowadził zespół do wygranej 85-79!!!

 

 

 

 

Exit mobile version