Orędzie prezydenta Andrzeja Dudy

Fot. Kancelaria Prezydenta RP

Nasi sąsiedzi, Ukraińcy zdają dziś najtrudniejszy możliwy egzamin, ryzykując własnym życiem. Egzamin, którego stawką jest niepodległość ich państwa. Bronią nie tylko swojej wolności, ale wolności nas wszystkich, Europejczyków – mówił w orędziu prezydent Andrzej Duda.

„Dziś nad ranem wojska rosyjskie rozpoczęły zbrojną agresje przeciwko naszemu sąsiadowi, niepodległej, suwerennej Ukrainie” – mówił prezydent. „Decyzją Władimira Putina w Europie rozpętana została wojna. Oznacza ona niezliczone tragedie, śmierć i zniszczenie” – dodał. „Nikt nie zna tego lepiej od nas, Polaków – tak ciężko doświadczonych przez wojny i agresję” – podkreślił.

„Nasi sąsiedzi, Ukraińcy zdają dziś najtrudniejszy możliwy egzamin, ryzykując własnym życiem. Egzamin, którego stawką jest niepodległość ich państwa” – mówił prezydent. „Bronią nie tylko swojej wolności, ale wolności nas wszystkich, Europejczyków” – dodał.

Jak zapewnił Duda, „mogą w tym liczyć na pełne wsparcie ze strony Polski”. „Mówiłem o tym wczoraj w Kijowie, zaledwie na kilka godzin przed rosyjską inwazją” – przypomniał. „Jako Polska byliśmy, jesteśmy i będziemy solidarni z Ukrainą i ukraińskim narodem” – zapewnił.

Agresja rosyjska na Ukrainę to punkt zwrotny dla całej naszej zachodniej wspólnoty – mówił w czwartek w orędziu prezydent Andrzej Duda. Jak podkreślił, tylko razem możemy skutecznie przeciwstawić się złu. „Najważniejsza jest jedność, jedność i jeszcze raz jedność” – dodał.

„Agresja rosyjska na Ukrainę to punkt zwrotny dla całej naszej zachodniej wspólnoty” – ocenił prezydent w orędziu. „Do tej pory wielu światowych przywódców łudziło się, że z Władimirem Putinem i Rosją można prowadzić normalne negocjacje, zawierać porozumienia, które będą respektowane” – dodał. „Jako Polska wielokrotnie ostrzegaliśmy przed taką postawą” – mówił.

Duda przywołał słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w trakcie rosyjskiej agresji na Gruzję w 2008 roku mówił: „Dzisiaj Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę”.

„Niestety nie wyciągnięto wniosków z tamtej lekcji i wydarzyły się, i wydarzają kolejne tragedie, dlatego dzisiaj tak ważna jest jedność i wspólne, zdecydowane stanowisko wobec Rosji całej zachodniej wspólnoty” – powiedział prezydent Duda.

„Musimy na tę kolejną agresję zareagować niezwykłe stanowczo, twardo” – dodał i przywołał w tym kontekście swoje rozmowy z liderami innych państw. „Potrzebne są bardzo dotkliwe sankcje, które uderzą we wszystkie obszary funkcjonowania rosyjskiego agresora” – wskazał.

Jak podkreślił prezydent, „w tych niezwykle trudnych dniach nie możemy tak się podzielić”. „Tylko razem możemy skutecznie przeciwstawić się złu. Najważniejsza jest jedność, jedność i jeszcze raz jedność” – dodał.

Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i zwierzchnik Sił Zbrojnych zapewniam o pełnej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa naszym granicom – powiedział w orędziu prezydent Andrzej Duda. Podkreślił też wagę międzynarodowych sojuszy, w tym NATO.

„Jako prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i zwierzchnik Sił Zbrojnych zapewniam o pełnej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa naszym granicom” – mówił Duda. „Jesteśmy w stałym kontakcie z naszymi sojusznikami z NATO” – podkreślił.

Prezydent przypomniał, że w piątek w Warszawie odbędzie się spotkanie przywódców państw regionu, a w Brukseli specjalny szczyt NATO. „Jesteśmy zjednoczeni, by zapewnić bezpieczeństwo wszystkim krajom Sojuszu” – mówił.

„Rosyjski atak na Ukrainę dobitnie pokazał, jak ważna jest rola NATO, jak ważna jest obecność wojsk amerykańskich w Polsce i w Europie” – ocenił. „Dzisiaj, w sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa, widzimy wyraźnie, jak silne i ważne są więzi transatlantyckie. Stany Zjednoczone są i powinny pozostać liderem w kwestii bezpieczeństwa na świecie” – ocenił Duda.

„Wojna na Ukrainie stawia przed naszym państwem także inne, poważne wyzwania. Musimy być przygotowani do przyjęcia wielu uchodźców z Ukrainy. Ludzi, którzy będą u nas szukać bezpiecznego schronienia przed tragedią wojny. Jestem przekonany, że okażemy im solidarność i udzielimy wszelkiej możliwej pomocy” – mówił prezydent.

Podkreślił, że Polacy wielokrotnie w momentach trudnych pokazywali, że potrafią stanąć na wysokości zadania. „Bo tacy, jako naród, jesteśmy” – przekonywał prezydent.

Exit mobile version