W zaległym meczu 18 kolejki Energa Basket Ligi lider tabeli Enea Zastal BC Zielona Góra przegrał z wiceliderem Grupą Sierleccy Czarni Słupsk 63-80.
Od początku obie drużyny narzuciły spore tempo gry, ale gra wyrównana. W połowie pierwszej kwarty zadebiutował w barwach Zastali Amerykanin Devyn Marble. Tymczasem odskoczyli Czarni i w ósmej minucie było 19-12. Po dziesięciu minutach to gospodarze byli lepszą drużyną i prowadzili 23-17.
W 13 minucie Zastal zbliżył na trzy punkty i przegrywał już tylko 22-25. Koszykarze ze Słupska ponownie jednak powiększyli przewagę. Ale w 18 minucie gracze Oliviera Vidina zbliżyli się do Czarnych na jedno „oczko”, choć chwilę wcześniej prowadzili *(po serii 8-0). Trener gospodarzy poprosił o czas i ponownie odskoczyli. Do przerwy prowadzenie Czarnych 38-35.
W trzeciej kwarcie minimalną przewagę mieli gospodarze, Zastal w 17 minucie przegrywał tylko 47-48. Końcówka tej części jednak z problemami w ataku, choć trzeba pochwalić twardą obronę zielonogórzan. Ale wygrywali Czarni… Na dziesięć minut przed końcem było 56-50.
Ostatnia kwarta to powiększanie przewagi przez zespół gospodarzy. Zastalowcom brakowało argumentów w ataku i w zasadzie ostatnie minuty to wyczekiwanie na syrenę końcową. Finalnie Czarni, którzy w ostatnich minutach przyspieszyli ze zdobywaniem punktów i wygrali 80-63