Mija rok od rozpoczęcia śledztwa prokuratury w sprawie podejrzenia zaniedbań w Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Zielonej Górze.
Przypomnijmy, zawiadomienie złożył przyjaciel jednej z podopiecznych placówki. Śledztwo dotyczy zaniedbań ze strony dyrekcji i personelu dotyczących opieki nad pensjonariuszami, szczególnie tymi, którzy nie byli w stanie samodzielnie się poruszać. Jak również nieumyślnego spowodowania śmierci kilku mieszkańców DPS.
Jak mówi Zbigniew Fąfera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze, śledztwo opiera się przede wszystkim na dokumentacji medycznej zabezpieczonej w placówce oraz w szpitalach, do których trafili pensjonariusze podczas ewakuacji DPS w październiku:
– Prowadzenie śledztwa utrudnia pandemia koronawirusa – dodaje Zbigniew Fąfera:
Jak dodał rzecznik prokuratury, śledztwo w sprawie zaniedbań w DPS potrwa jeszcze co najmniej przez rok.