Żużlowcy Falubazu Zielona Góra tylko zremisowali, a prawdę mówiąc to uratowali remis i jeden punkt na inaugurację I ligi żużlowej.
Po meczu ze Startem Gniezno i remisie 45-45 ekipa z W69 przyznawała, że jej występ był daleki od ideału.
Trener Falubazu – Piotr Żyto:
Uspokajał kibiców kapitan Falubazu Piotr Protasiewicz, który startował będąc w trakcie rehabilitacji kontuzjowanej ręki – zaczął mecz od taśmy, potem był ostatni, ale na koniec przywiózł bardzo ważne 2 punkty w 11 wyścigu:
Pretensje do samego siebie miał po spotkaniu Krzysztof Buczkowski, który nie był do końca usatysfakcjonowany swoimi 10 punktami i bonusem:
W zupełnie innym nastroju był z kolei menedżer Startu – Błażej Skrzeszewski, który…niemal usprawiedliwiał Falubaz, a przyznawał, że 1 punkt wywożony z ZG to dla jego ekipy jest wręcz jak zwycięstwo: