Reżim Władimira Putina upadnie, gdy jego armia przegra wojnę z Ukrainą – ocenia rosyjski opozycjonista Garri Kasparow. Polityk, który działa na rzecz rosyjskiego frontu antywojennego w rozmowie z Radiem Svoboda podkreślił, że w jego ocenie – porażka rosyjskich wojsk pociągnie za sobą lawinę zdarzeń, w tym doprowadzi do masowych protestów w Rosji i zmiany władzy.
Zdaniem Garriego Kasparowa, pierwszym warunkiem krachu reżimu jest rozgromienie jego wojsk i przywrócenie Ukrainie terytorialnej integralności. Polityk tłumaczy, że dla Putina utrata Krymu, czy Donbasu to krach jego rządów.
„Wojna zakończy się tylko wtedy, jeśli putinowskie wojska zostaną rozgromione w Ukrainie. Nie ma innego wariantu. Putin to wojna. Dopóki Putin będzie rządził, on będzie walczył tak długo, jak długo starczy mu środków.
Dlatego główne zadanie na dziś, to maksymalna pomoc dla Ukrainy – wojskowa, humanitarna, także żywnościowa, żeby Ukraina mogła doprowadzić do zdecydowanej porażki agresora”
– podkreśla rosyjski opozycjonista.
W ocenie Garriego Kasparowa, Kreml jest w stanie poradzić sobie z tysiącami, a nawet dziesiątkami tysięcy przeciwników Władimira Putina, ponieważ dysponuje odpowiednim aparatem propagandy i represji. Jednak, gdy na ulicę wyjdą setki tysięcy, albo miliony Rosjan niezadowolonych z poziomu życia, to reżim nie poradzi sobie z nimi.