Obecnie w hali przy ul. Urszuli w Zielonej Górze przebywa około 130 osób.
Są to głównie matki z dziećmi, które uciekają przed wojną. Do ich dyspozycji przygotowana jest osobna sala sypialniana i stołówka. Jak udało nam się dowiedzieć, działaniami na salach nie są już obciążeni strażacy. Pomagają oni jedynie w transporcie obywateli Ukrainy.
– Personel Mosir-u pracuje wraz ze wsparciem żołnierzy WOT – mówi Robert Jagiełowicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji:
W sumie do Polski od rozpoczęcia wojny za wschodnią granicą przybyło ponad 3 miliony 300 tysięcy uchodźców.