Arcyważne derby Ziemi Lubuskiej w III lidze wygrała dziś Carina Gubin, która dzięki temu zgarnęła 3 punkty i zbliżyła się do utrzymania na tym poziomie rozgrywkowym.
Pokonana Lechia Zielona Góra może sobie pluć w brodę, bo gdyby wygrała, już dziś byłaby pewna utrzymania. Tyle, że zielonogórzanie zagrali najsłabszy mecz od kilku tygodni.
W I połowie wprawdzie już w 2 minucie Przemysław Mycan mógł otworzyć mecz golem, ale w znakomitej sytuacji przestrzelił.
Carina grała odważnie, nie przestraszyła się, ani nie cofnęła po tej sytuacji, a za chwilę ona mogła prowadzić – w dogodnej sytuacji przestrzelił Haraszkiewicz.
Potem jeszcze była poprzeczka po strzale Boksińskiego, Carina zaczęła przeważać, a Lechia nie miała za bardzo pomysłu na atak.
Sporo było gry w środku pola – do przerwy 0-0.
W 55 minucie padł jedyny gol – po rzucie rożnym obrońcy Lechii stali, jak wryci, a Magdziak czyściutko dostawił głowę do dośrodkowania Rysia i padł – jak się potem okazało – jedyny gol w meczu.
Podrażniona Lechia zaczęła atakować, trener Sawicki wprowadzał kolejnych graczy, ale jedynym pomysłem zielonogórzan były wrzutki w pole karne, po których niewiele się działo.
Cofnięta Carina spokojnie kasowała te ataki – dość powiedzieć, że Lechia tak naprawdę w II części spotkania nie stworzyła żadnej groźnej sytuacji!
Gubinianie rzadko wypuszczali się pod bramkę rywala, ale w 75 minucie strzał Boksińskiego musiał bronić Fabisiak, a w 90 – Matuszewski huknął za kołnierz bramkarza Lechii, a piłka wylądowała na spojeniu słupka z poprzeczką.
Słuchamy obu ekip – najpierw podsumowanie meczu dokonane przez trenerów:
I mamy po zawodniku z Lechii i Cariny:
Carina wygrała zatem 1-0, ale z lubuskich zespołów bijących się o ligowy byt nadal Lechia jest w najlepszej sytuacji – ma 4 punkty więcej niż pierwszy na pozycji spadkowej Piast Żmigród, który dziś sromotnie przegrał ze Stalą Brzeg.
Carina wyprzedza go o 3 oczka, a najgorzej ma Warta Gorzów – spadła na 14 miejsce, a nad strefą spadkową ma punkt przewagi.