Konfliktu między mieszkańcami osiedli Pomorskiego i Śląskiego, a władzami spółdzielni mieszkaniowej „Kisielin” ciąg dalszy.
Przypomnijmy: gdy wspólnoty mieszkańców opuściły kilka lat temu spółdzielnię, jej prezes Jerzy Biczyk odłączył całe bloki od ogrzewania i ciepłej wody. Został też zdewastowany węzeł cieplny. Tego typu sytuacji było wiele, ale apogeum konflikt osiągnął, kiedy władze spółdzielni najpierw zdarły mieszkańcom chodniki prowadzące do ich bloku, a wczoraj między blokami na osiedlu Pomorskim został postawiony betonowy mur. Mieszkańcy jednak w nocy mur zburzyli.
Mur zamknął przejście także członkom spółdzielni, mówiła dziś w audycji „Sobota po 9” radna PiS Bożena Ronowicz:
Mieszkańcy zarówno spółdzielni jak i wspólnoty są zdruzgotani tą sytuacją, przyznał Radosław Brodzik z Nowej Lewicy, który z nimi wczoraj rozmawiał:
Tak naprawdę cierpią na tym mieszkańcy, zauważył Radosław Korach z PSL. Jak tak dalej pójdzie nikt nie będzie chciał tam mieszkać, dodał :
Cała audycja „Sobota po 9” TUTAJ