Jak udało mam się ustalić, 14 czerwca do siedziby firmy Future Wolves, należącej do posła Łukasza Mejzy weszli agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Funkcjonariusze działali na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze i zażądali dokumentacji firmy należącej do posła. Dokumenty zostały wydane, a poseł złożył zażalenie twierdząc, że immunitet poselski wyłącza możliwość przeszukania jego firmy.
– Funkcjonariusze dokonali również przeszukania pomieszczeń firmy – mówi prokurator Ewa Antonowicz, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Czynności wykonywane przez agentów CBA związane są z toczącym się śledztwem w sprawie dofinansowania projektów w ramach bonów szkoleniowych z Agencji Rozwoju Regionalnego.