Archiwum Państwowe w Zielonej Górze wypowiada wojnę szkodnikom niszczącym archiwalne zbiory.
Jak mówi Dominika Przybysz, konserwatorka zielonogórskiego archiwum, zagrażają im przede wszystkim owady żerujące na papierze, pergaminie, drewnie czy tkaninach, ale nie tylko:
Dominika Przybysz podkreśla, że Archiwum Państwowe w Zielonej Górze dba o swoje zbiory i są one dobrze zabezpieczone.
Czasami zdarza się jednak, że różnego rodzaju szkodniki trafią do archiwum z zewnątrz, o czym archiwiści dowiadują się dopiero po wykryciu poczynionych przez nie zniszczeń:
Aby uniknąć niepotrzebnych zniszczeń, Archiwum Państwowe w Zielonej Górze wdraża specjalny system do walki ze szkodnikami.
– Stosowany jest on na całym świecie, w tym także w wielu archiwach w Polsce – mówi Joanna Ogińska z zielonogórskiego archiwum:
Joanna Ogińska zaznacza, że w takich placówkach, jak archiwa, stosowanie różnego rodzaju środków chemicznych przeciw owadom czy grzybom jest ostatecznością, bo może to przynieść więcej szkód, niż pożytku.
Jej zdaniem, o wiele lepszy jest stały monitoring obiektu i utrzymywanie czystości:
Dodajmy, że wdrożenie systemu zarządzania szkodnikami zalecone zostało placówkom archiwalnym w Polsce przez Naczelną Dyrekcję Archiwów Państwowych. W województwie lubuskim, oprócz archiwum w Zielonej Górze, jest on też wdrażany m.in. w Archiwum Państwowym w Gorzowie.