„Sobota po 9”: czyim problemem będzie SKALT ?

Kto będzie ponosił koszty funkcjonowania Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej Lubuskiego Trójmiasta ? Zastanawiali się goście programu „Sobota po 9”.  

SKALT ma połączyć Sulechów, Czerwieńsk, Zieloną Górę,  Otyń i Nową Sól,  a wg nowego projektu miałby dotrzeć także do Nowogrodu Bobrzańskiego. Tymczasem jak czytamy w czwartkowej Gazecie Wyborczej  województwo  lubuskie nie chce  utrzymywać SKALT-u w przyszłości. Zdaniem radnego klubu Koalicji Obywatelskiej Sławomira Kotylaka i zarazem dyrektora infrastruktury i komunikacji w Urzędzie Marszałkowskim,  Zielona Góra, Nowa Sól i Sulechów musiałyby rocznie dokładać  nawet 30-50 mln zł.

Zdziwiony wypowiedziami Sławomira Kotylaka jest Krzysztof Kaliszuk.Wiceprezydent Zielonej Góry przypomniał niedawne spotkanie przedstawicieli 8 gmin z zastępcą Sławomira Kotylaka Piotrem Tykwińskim, który  projekt SKALT-u zaakceptował:    

Radosław Brodzik z  Nowej Lewicy powiedział,  że radni miejscy i wojewódzcy z jego ugrupowania  poprą każdy projekt niwelujący wykluczenie transportowe, jednak w tym przypadku  trzeba spojrzeć długofalowo i zastanowić się kto miałby ponosić koszty funkcjonowania SKALT-u:     

Kazimierz Łatwiński radny sejmiku (PiS) i doradca wojewody lubuskiego ds. infrastruktury kolejowo-drogowej  odpiera zarzut megalomanii i  tezę jakoby projekt  Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej Lubuskiego Trójmiasta był problemem miast przez które linia będzie przebiegać:  

 Koszt realizacji projektu SKALT może sięgnąć nawet miliarda złotych. Miasto chce złożyć 2 wnioski do unijnego programu FEnIKS – jeden na około 200 milinów złotych z 15- procentowym wkładem własnym, który pozwoliłby m.in. na zwiększenie liczby przystanków. 15% kosztów pokryje spółka PKP PLK

Szacuje się, że z nowego środka transportu będzie korzystać ponad 200 tysięcy osób, dojeżdżających obecnie autobusami lub samochodami.

Cała audycja „Sobota po 9” do odsłuchania TUTAJ

 

Exit mobile version