Sensacja w hali CRS – Mantas zabiera do Słupska 2 punkty!

fot. Jacek Białogłowy

Enea Zastal BC Zielona Góra przegrywa drugi mecz w sezonie – sensacyjnie u siebie z Grupą Sierleccy Czarnymi SŁupsk 83-91. Zastal prowadził już w tym meczu prawie 20 punktami, a potem…zgasł.

Pierwsza kwarta to początkowo rozkojarzony Zastal(6 strat w tej kwarcie) i prowadzący długo Czarni. W 8 minucie prowadzili po raz ostatni – po trójce Garreta 13-16. 

A potem Zastal zaczął grać na poważnie. Na przełomie I i II kwarty zaliczył serię 25-3 i w 15 minucie objął 19-punktowe prowadzenie 38-19 po trójce Josepha. 

Do końca II kwarty Zastal kontrolował wynik i prowadził po 20 minutach 48-34.

Trzecia kwarta zaczęła się o trafienia Apića i 50-34 dla Zastalu, a potem zielonogórzanie stracili skuteczność. Dwie trójki za trafił Beech i nagle było tylko 52-44 po serii gości 10-2.

Zastal był w odwrocie – Czarni świetnie trafiali zza obwodu, Zastal pudłował niemiłosiernie, a Czarni uskrzydleni w 29 minucie doszli wicemistrzów Polski!!! Po wolnych Garreta na tablicy wyników było 61-61.

Do końca tej kwarty Zastal już nie trafił! Kibice łapali się za głowy, a goście prowadzenie przez Garreta i Klaasena objęli prowadzenie i po 30 minutach wygrywali 65-61. KWarta 13-31 na niekorzyść ludzi Vidina!!!

Zastal gonił, gonił, Apić wziął na siebie zdobywanie punktów – trafił ich 6 z rzędu, Joseph uderzył za trzy i w 34 minucie Zastalowcy objęli prowadzenie 72-71. 

Czarni nie odpuszczali, twarda walka kończyła się niecelnymi rzutami z obu stron. W 38 minucie remis 80-80. 

Na 36 sekund przed końcem Zastal przegrywał 83-85 i za trzy trafił Kanadyjczyk Klaasen. Zastal nie odrobił już straty i przegrał sensacyjnie z beniaminkiem. 

 

Exit mobile version