Decydował start i krawężnik. Menadżer „Diabłów” wściekły. Mówi, że to oni mogli wygrać

Podobnie jak przed rokiem – mimo słabszego początku zielonogórscy żużlowcy zdołali wygrać w Landshut z zespołem Trans MF Devils, tym razem zaledwie różnicą dwóch punktów.

Spotkanie tak ocenił dyrektor sportowy Enei Falubazu Zielona Góra, Piotr Protasiewicz:

Jednym z liderów Falubazu był w Niemczech Przemysław Pawlicki, zdobywca 10 punktów z bonusem:

Ważne punkty przywoził tego dnia także lider zielonogórskiej formacji młodzieżowej. W sumie zdobył ich 6:

Wściekły po spotkaniu był menadżer niemieckiej ekipy. Sławomir Kryjom uważa, że jego zespół mógł ten mecz wygrać:

Exit mobile version