Stracił prawie 250 tys. zł i został z kredytami do spłacenia! Oszuści są coraz bardziej wiarygodni

Fot. Pixabay. Zdjęcie ilustracyjne

Fot. Pixabay. Zdjęcie ilustracyjne

Zielonogórzanin stracił prawie ćwierć mln zł, bo zaufał fałszywym doradcom inwestycyjnym. Przestępcy przejęli kontrolę nad jego laptopem i pokazywali rzekomy stan jego konta. Swojej ofierze wyczyścili rachunek do zera i zaciągnęli dwa kredyty. Policja przestrzega przed hochsztaplerami, którzy stosują coraz bardziej wiarygodne metody szachrajstwa.

Przestrzegamy przed inwestowaniem swoich pieniędzy w Internecie oraz instalowaniem jakichkolwiek programów pochodzących z nieznanych źródeł. Nie reagujmy na telefony od fałszywych bankowych konsultantów, brokerów czy doradców, którzy obiecują szybkie zyski przy inwestycjach w kryptowaluty – tak działają oszuści! Zanim zaczniemy inwestować w Internecie, zdobądźmy sami wiedzę na ten temat. Nie wierzmy w historie, które ktoś opowiada nam przez telefon.

Oszuści czyszczą konta i zaciągają kredyty w imieniu swoich ofiar

Sposoby i metody jakimi posługują się przestępcy działający w Internecie są coraz wymyślniejsze i powodują, że osoby w różnym wieku dają się nabrać i tracą swoje pieniądze. Coraz częściej też oprócz środków zgromadzonych na koncie bankowym, na skutek przejęcia danych dostępowych do konta, klienci banków muszą spłacać zaciągnięte przez cyberprzestępców kredyty.

Zielonogórzan stracił niemal ćwierć miliona złotych

68-latek zgłosił się do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze i złożył zawiadomienie dotyczące perfidnego oszustwa, którego padł ofiarą. Z przekazanych przez niego informacji wynikało, że oszuści zadzwonili do niego w godzinach porannych podając się za doradców inwestycyjnych i zaproponowali, że pomogą pomnożyć zgromadzone przez niego oszczędności.

Przestępcy przekonali go, że może bezpiecznie zainwestować swoje pieniądze w kryptowaluty, dzięki którym w krótkim czasie zarobi duże pieniądze. Nie podejrzewając podstępu 68-latek zgodził się na propozycję i podał przestępcom wszystkie swoje dane z dowodu osobistego oraz dane karty płatniczej. Po chwili fałszywy doradca kazał mężczyźnie zainstalować aplikację do zdalnej obsługi komputera i gdy nieświadomy to zrobił, przestępcy natychmiast przejęli kontrolę nad jego komputerem.

Stracił kontrolę nad swoim laptopem

W pewnym momencie 68-latek zorientował się, że nie ma kontroli nad swoim laptopem, a ekran komputera zgasł. Przestępca przekonał go, że to „standardowa” procedura i wszystko jest właśnie sprawdzane przez Komisję Nadzoru Finansowego. To niestety uśpiło czujność 68-latka, który nieświadomy tego, że za chwilę straci oszczędności życia, wykonywał bez zastanowienia polecenia fałszywego konsultanta i pozwolił przestępcom działać bez przeszkód. Aby wzbudzić zaufanie swojej ofiary, cyberprzestępcy pokazali stan jego konta, z którego wnikało, że na skutek inwestycji ma na koncie 260 tysięcy (wcześniej miał sto).

Stracił prawi ćwierć miliona zł, został z kredytami do spłacenia

O tym, że został oszukany mężczyzna zorientował się dopiero po kilku godzinach. Gdy sprawdził stan konta zobaczył, że nie ma jego oszczędności, a także, że ktoś w jego imieniu zaciągnął w banku dwa kredyty na łączną kwotę 136 tysięcy.

Łączna suma strat na jego szkodę to prawie ćwierć miliona złotych.

Nie ma dnia, żeby funkcjonariusze nie otrzymywali zgłoszeń od osób oszukanych, które przez nieostrożność w sieci tracą pieniądze – mówi podinspektor Małgorzata Stanisławska, rzecznik prasowy KMP w Zielonej Górze. – Chrońmy swoje dane w Internecie! Nigdy nikomu nie podawajmy informacji do logowania na konta bankowe, skanów dokumentów czy numerów kart płatniczych lub kredytowych. Nie klikajmy na podane linki i nie instalujmy w ten sposób żadnych aplikacji, aby nie narazić się na utratę oszczędności życia. Nie podejmujmy ważnych decyzji w pośpiechu i zawsze zastanówmy się czy warto inwestować oszczędności życia w Internecie

– przestrzega policjantka.

Exit mobile version