Mejza symbolicznie wręczył Tuskowi order… Lenina. To odznaczenie rodem w ZSRR

Kilka dni temu sejm powołał do życia komisję, która ma się zająć wpływem rosyjskich służb na sytuację w Polsce. Posłowie, którzy przegłosowali odpowiednie przepisy, spotykają się z obelgami, zastraszaniem i naciskami. Do politycznej walki zaprzęgnięto również Parlament Europejski, który ma omawiać sprawę.

W środę do tej sytuacji na konferencji prasowej odniósł się poseł Łukasz Mejza. – Donald Tusk traktuje powstanie tej komisji jako coś śmiesznego, a zasłużył jedynie na order Lenina, czyli najwyższe odznaczenie w Związku Radzieckim – mówił prezentując radziecki medal.

Zdaniem posła Partii Republikańskiej komisja „wypali gorącym żelastwem” rosyjskie wpływy w polskim życiu publicznym. Przy okazji skierował pytania do najważniejszych polityków opozycji.

Poseł Partii Republikańskiej nawiązał również do wpisu Tomasza Lisa, który na twiterze pozwolił sobie na następujący komentarz „znajdzie się komora dla Dudy i kaczora”. Znając polską historię powyższe słowa można wprost odczytać jako groźbę pozbawianie życia.

 

 

Exit mobile version