Lokalni politycy komentują nowelizację ustawy o powołaniu komisji do spraw rosyjskich wpływów w Polsce w latach 2007-2022. Przewiduje ona, między innymi, że w skład komisji nie będą mogli wchodzić parlamentarzyści. Usuwa również z ustawy tak zwane środki zaradcze, czyli kary, które może nakładać komisja.
– To ciało stricte polityczne. Jestem zaskoczony, że pomysł takiej komisji się pojawił – mówił Tomasz Nesterowicz z Nowej Lewicy:
Tomaszowi Nesterowiczowi odpowiadał wiceprezydent Zielonej Góry. Jak mówił Krzysztof Kaliszuk, podobne komisje powstały w Europie:
Kazimierz Łatwiński z Prawa i Sprawiedliwości uważa, że opinia publiczna powinna poznać ustalenia komisji:
Nowelizacja trafi teraz do Senatu, który może przyjąć, odrzucić ustawę w całości lub wprowadzić do niej poprawki. Izba ma 30 dni na podjęcie decyzji.
Goście Radia Zielna Góra rozmawiali w programie Sobota po 9.