Powrót Żołnierza: „Byłem nerwowy, ale szybko się odblokowałem”

fot. Jacek Białogłowy

Mecz Enei Zastalu BC Zielona Góra ze Spójnią Stargard był jednostronnym widowiskiem – Zastal zdominował rywala w jego hali wygrywając 43 punktami. Wydarzeniem meczu był powrót na parkiety Przemysława Żołnierewicza.

Ten w 2020 roku, pod koniec grudnia, zerwał więzadło krzyżowe w lewym kolanie, potem przeszedł operację, a następnie rozpoczął długą rehabilitację, która przedłużyła się przez infekcję bakteryjną, która dopadła koszykarza.

Rehabilitacja się zakończyła i zawodnik powoli wracał do treningów.

Od kilku meczów trener Oliver Vidin powtarzał, że czeka na powrót PŻ, a jego powrót bardzo wzmocni rotację Zastalu.

W tym tygodniu obrońca Zastalu zaczął w końcu pełne treningi w grach pięciu na pięciu, a dziś wrócił na ligowy parkiet. Wszedł pod koniec I kwarty, grał prawie 11 minut i zdobył 6 punktów. Zapytaliśmy go po meczu o powrót do gry choć zaczęliśmy od oceny spotkania:

 

 

Exit mobile version