Enea Falubaz Zielona Góra ponownie wygrywa w żużlowej pierwszej lidze. Tym razem zielonogórzanie pokonali u siebie Zdunek Wybrzeże Gdańsk 49-41. Niemal od początku mecz układał się pod dyktando gospodarzy, ale w serii czwartej niemal stracili wysokie prowadzenie. Udało się jednak je obronić w wyścigach nominowanych.
Po pierwszej serii startów mieliśmy prowadzenie Falubazu 14-10, a sami gospodarze zaczęli od podwójnej wygranej. Następnie po upadku Maksyma Borowiaka, Zdunek wygrał bieg 4-2, w kolejnym remis i na sam koniec ponownie 4-2, lecz tym razem dla ekipy z Zielonej Góry. Tutaj za Borowiaka jako rezerwa zwykła pojechał Dawid Rempała, który przywiózł jeden punkt, a najszybszy w tej gonitwie był Rasmus Jensen.
Na niemal półmetku zawodów Falubaz prowadził 25-17. Raz obie ekipy wygrały 4-2. Do wyścigu numer siedem mieliśmy trzy podejścia. Najpierw na pierwszym łuku upadł zawodnik gości Nicolai Klindt, który z powtórki został wykluczony. W niej sędzia dopatrzył się nierównego startu i ostrzeżenie otrzymał Przemysław Pawlicki. Za trzecim razem Pawlicki wraz Rasmusem Jensen pozostawili w tyle osamotnionego Miłosza Wysockiego.
Przewaga zielonogórzan wzrosła po kolejnych trzech wyścigach. Dwukrotnie mieliśmy remis, a te biegi zostały przedzielone podwójną wygraną Falubazu, który wygrywał 36-24.
Komu wydawało się, że to bezpieczna przewaga, mógł zdziwić się w kolejnych trzech biegach. Falubaz dwukrotnie przegrał 1-5, a w biegu trzynastym 2-4. Przed najważniejszymi wyścigami meczu gospodarze prowadzili zaledwie 40-38.
W biegu czternastym Falubaz wygrał 4-2. A na sam koniec kolejna podwójna wygrana zielonogórzan, którzy wygrali cały mecz 49-41. Przy okazji Falubaz zgarnął punkt bonusowy