Trwa ustalanie kształtu list wyborczych w poszczególnych partiach. Walka o pierwsze miejsce na liście tzw. Trzeciej Drogi, czyli połączenia Polskiego Stronnictwa Ludowego i Polski 2050 przybiera na sile.
Arkadiusz Dąbrowski, sekretarz lubuskich struktur PSL odpowiadając na pytanie, kto powinien znaleźć się na tzw. „jedynce” w wyborach parlamentarnych podkreślał, że musi to być lider PSL.
– W Lubuskiem jesteśmy przygotowani, by pójść do wyborów bez Polski 2050 – dodawał Arkadiusz Dąbrowski:
Lubuski PSL ma gotowe dwa warianty. Gdybyśmy w tych wyborach mieli wystartować sami – taka lista jest gotowa. Natomiast mamy też gotowy wariant do wspólnej listy z Szymonem Hołownią i czekamy po prostu na rozstrzygnięcia w Warszawie.
Pytany o sugestię, że to generał Mirosław Różański otworzy listę Trzeciej Drogi w Lubuskiem wytknął przedstawicielowi Polski 2050 brak doświadczenia:
Rozmawiamy o polityce, o parlamentaryzmie i samorządności, a tutaj doświadczenie wicemarszałka Stanisława Tomczyszyna jest nieporównywalnie większe od doświadczenia, a właściwie braku tego doświadczenia u pana generała.
Arkadiusz Dąbrowski był gościem rozmowy po 9.