Kolejny skandal wokół Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego „Medyk” w Zielonej Górze. Dziś w Urzędzie Marszałkowskim miał odbyć się konkurs, który wyłoni nowego dyrektora placówki, jednak bez konsultacji z personelem został on odwołany. Dlaczego nauczyciele placówki strajkują i skąd spór wokół szkoły? Przeczytajcie!
Tym samym, na stanowisku pozostały osoby zastępcze, którym w najbliższych dniach kończy się umowa. Obecna sytuacja utrudnia m.in. rekrutację uczniów.
– Kolejny raz nikt z urzędu nie chce z nami rozmawiać – zaznacza Jacek Dudzic, rzecznik prasowy zielonogórskiego „Medyka”:
– Nie wiemy, co mamy ze sobą zrobić – podkreśla Jacek Dudzic:
– Jest to niezrozumiałe zachowanie urzędników – mówi Bożena Ronowicz, zielonogórska radna Prawa i Sprawiedliwości:
– Wojewoda lubuski uważa, że dzisiejszy konkurs powinien się odbyć – informuje Bożena Ronowicz:
Na proteście nie pojawili się przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego.
Dalsza część tekstu pod galerią zdjęć
Niestabilna sytuacja w CKZiU „Medyk” w Zielonej Górze trwa od zeszłego roku. Od tamtej pory szkole brakuje dyrektora. Dodatkowo placówka jest poddawana ciągłym kontrolom, zaś uczniowie utracili możliwość odbywania praktyk w Szpitalu Uniwersyteckim. Nauczyciele wskazują, jako główną przyczynę wszystkich problemów brak dobrej woli i rozmów z Urzędem Marszałkowskim, któremu podlegają.
Jak to z „Medykiem” było
Przypomnijmy! O sprawie CKZiU “Medyk” zrobiło się głośno po tym, gdy w styczniu ubiegłego roku do mediów trafiła informacja, że związki zawodowe dostały do zaopiniowania wniosek o przekształceniu szkoły poprzez jej przeniesienie do Sulechowa. Sprawa budziła liczne kontrowersje, tym bardziej że sami zainteresowani nie zostali wcześniej o niczym poinformowani przez zarząd województwa. Decydenci chcieli przeznaczyć budynek na potrzeby administracji Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. Wszystko w trosce o warunki pracy i kształcenia młodzieży. Chodziło m.in. o brak sali gimnastycznej, jaką można było zapewnić po przeniesieniu do Sulechowa oraz współpracę z sulechowskim szpitalem i placówkami służby zdrowia.
– Podjęcie uchwały w sprawie zamiaru przekształcenia Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego „Medyk” w Zielonej Górze polegającego na zmianie siedziby szkoły znajdującej się przy ul. Wazów 44 w Zielonej Górze na nową przy ul. Armii Krajowej 51 w Sulechowie, wynika z potrzeby zapewnienia poprawy warunków pracy i kształcenia młodzieży. CKZiU między innymi nie posiada sali gimnastycznej, jaką można zapewnić po przeniesieniu do Sulechowa. Przeniesienie siedziby szkoły do Sulechowa zapewni również możliwość stałej współpracy z sulechowskim szpitalem i placówkami opieki zdrowotnej na terenie miasta.
Biorąc powyższe pod uwagę podjęcie niniejszej uchwały intencyjnej w sprawie przekształcenia Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego „Medyk” w Zielonej Górze poprzez zmianę siedziby z ul. Wazów 44 w Zielonej Górze, na nową przy ul. Armii Krajowej 51, 66-100 Sulechów jest uzasadnione i celowe
– można było przeczytać w projekcie uchwały.
Pomysł wywołał wiele emocji nie tylko wśród nauczycieli i słuchaczy, ale także radnych miejskich czy mieszkańców miasta. Przeciwnicy przenosin do Sulechowa uważali, że zmiana siedziby szkoły to w rzeczywistości początek jej likwidacji, a tym samym pozbawienie placówek ochrony zdrowia dopływu nowych dobrze przygotowanych pracowników. Nauczyciele nie chcieli dojeżdżać do nowego miejsca pracy i wyliczali związane z tym utrudnienia dla obecnych i przyszłych uczniów.
Wybuchły trwające kilka miesięcy protesty. Racje sprzeciwiających się środowisk Zarząd Województwa Lubuskiego miał za nic i kontynuował swój projekt. Jego pomysł poparli radni rządzącej regionem koalicji PO-PSL-Lewica-Bezpartyjni. Dopiero negatywna opinia Lubuskiej Kurator Oświaty zmieniła sytuację. Podjęcie przez sejmik uchwały w sprawie przeniesienia Medyka z Zielonej Góry do Sulechowa za niezgodne z prawem uznał też wojewoda lubuski i wydał rozstrzygnięcie nadzorcze w tej sprawie.
Skandal z dyrektorem „Medyka”
Przeciwko zamykaniu szkoły od samego początku bardzo ostro wystąpił również jej ówczesny dyrektor Jarosław Marcinkowski. Z tego powodu szybko stał się dla zarządu województwa persona non grata. W ciągu kilku dni zmontowano na dyrektora przysłowiowego haka i mimo że kilka miesięcy wcześniej został ponownie powołany na stanowisko dyrektora, postawiono mu zarzut, który miał ostatecznie usunąć go z funkcji.
11 lutego 2022 r. Urząd Marszałkowski poinformował na swojej stronie o odwołaniu Jarosława Marcinkowskiego z funkcji dyrektora. Marcinkowski został odwołany nagle, bez wypowiedzenia i możliwości złożenia wyjaśnień, a jedynym powodem był internetowy wpis w centralnej ewidencji działalności gospodarczej, w której widniało jego nazwisko. To miało wskazywać na prowadzenie działalności gospodarczej, co jest zabronione dyrektorom placówek samorządowych.
– Konieczność odwołania pana Jarosława Marcinkowskiego z funkcji Dyrektora Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego „Medyk” w Zielonej Górze zachodzi w związku z naruszeniem zapisów ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej (Dz. U. z 2019 r. poz. 2399 z późn. zm.)
– uzasadniała uchwała.
– To nie prawda, że prowadzę firmę
– mówił wtedy Jarosław Marcinkowki i na dowód pokazywał zaświadczenie o skreśleniu numeru REGON firmy, której był rzekomym właścicielem.
– Nieprawdą jest też to, że przyznałem się do bycia pełnomocnikiem X-DENTU i byłem gotów do samorezygnacji
– oznajmiał.
Szwindel opierał się na danych zaczerpniętych ze strony Ceidg.gov.pl. Działalności gospodarczej o nazwie Jarosław Marcinkowski Firma PHU „Med.Jar” w Zielonej Górze przyporządkowany był numer REGON 970410936. Według statusu firma była aktywna. Szkopuł w tym, że zgodnie z zaświadczeniem wydanym przez Urząd Statystyczny w Zielonej Górze ten konkretny numer został wykreślony z rejestru 31.08.2007 r., czyli dzień przed objęciem przez Jarosława Marcinkowskiego stanowiska dyrektora “Medyka”.
Sam prezydent miasta, Janusz Kubicki przyznawał, że ze strony Urzędu Marszałkowskiego na pewno nie było oficjalnego pytania do Urzędu Miasta w celu weryfikacji danych zawartych na stronie ewidencji CEIDG, związanych z prowadzoną przez Jarosława Marcinkowskiego działalnością.
Zbadanie sprawy przez służby prawne wojewody potwierdziło, że Jarosław Marcinkowski od dawna nie prowadzi działalności.
Podczas konferencji zorganizowanej 16 lutego w CKZiU “Medyk” nauczyciele domagali się przywrócenia Jarosława Marcinkowskiego na stanowisko dyrektora. Przedstawiono też formalne błędy, jakich dopuścił się urząd marszałkowski, odwołując dyrektora.
23 marca 2022 r. Władysław Dajczak wydał dwa rozstrzygnięcia nadzorcze. Uznał za niezgodną z prawem, wspomnianą wyżej uchwałę zarządu województwa lubuskiego w sprawie przeniesienia siedziby szkoły do Sulechowa oraz zwolnienia jej dyrektora.
Zwolnienie dyrektora sparaliżowało działanie szkoły i uniemożliwiło wydanie uczniom świadectw w pierwotnie planowanym terminie.
Ostatecznie pomysłodawcy i sprawcy całego zamieszania wycofali się z kontrowersyjnego pomysłu.
Nowy dyrektor, stare problemy
Na początku tego roku komisja konkursowa miała wybrać nowego dyrektora, ale okazało się, że nikt nie ma ochoty zasiadać na stanowisku dyrektora. Niedobór chętnych najprawdopodobniej był wynikiem braku zaufania do zarządzających placówką, wynikających z niepewności, że ponownie nie będą mieli zakusów jej przenoszenia lub likwidacji. Szkołą kierowała więc osoba pełniąca obowiązki.
7 lutego br. marszałek Elżbieta Anna Polak wraz z prof. Maciejem Zablem, prorektorem ds. Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego, spotkali się z Ewą Rawą, Lubuskim Kuratorem Oświaty. Celem spotkania było przedstawienie propozycji kandydata na dyrektora Medyka.
Do 30 grudnia 2022 roku Zarząd Województwa Lubuskiego prowadził nabór kandydatów na stanowisko dyrektora Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego „Medyk” w Zielonej Górze. Ponieważ w konkursie nie zgłosił się żaden kandydat dlatego zgodnie z przepisami – w takim przypadku swoją kandydaturę wskazał podmiot prowadzący szkołę, czyli Zarząd Województwa. Kandydatura ta musiała zostać uzgodniona z Lubuskim Kuratorem Oświaty.
Zarząd zarekomendował jako kandydata na to stanowisko dra Andrzeja Zygadłę, wykładowcę, adiunkta na Wydziale Nauk Społecznych, Zakładu Resocjalizacji Uniwersytetu Zielonogórskiego. Propozycja ta wynikała m.in. z planów zacieśnienia współpracy szkoły z uczelnią – szczególnie z Collegium Medicum.
W środowisku nauczycielskim znów zaczęło wrzeć. Domyślano się, że rolą uzgodnionego nowego dyrektora szkoły i jednocześnie nauczyciela akademickiego na Uniwersytecie Zielonogórskim, może być doprowadzenie do zamknięcia placówki w Zielonej Górze i przekazania budynku Medyka do zasobów Szpitala Uniwersyteckiego. Nauczyciele i uczniowie obawiali się, że czeka ich kolejna batalia o swoje miejsca nauki i pracy.
Dzisiejsze odwołanie dyrektorskiego konkursu oznacza pozostawienie na pełnionej funkcji osoby zastępczej, której w najbliższych dniach kończy się umowa. Nikomu nie trzeba chyba wyjaśniać, jak bardzo destabilizuje to pracę CKZiU „Medyk”, m.in. rekrutację uczniów.
Czytaj też:
B. Ronowicz o lokalizacji Medyka
Czy sprawa przenosin Medyka do Sulechowa jest zamknięta? Zdaniem Bożeny Ronowicz z Prawa i Sprawiedliwości, budynek szkoły jest solą w...
Czytaj więcejCzytaj też:
Czy odwołany dyrektor Medyka wróci na stanowisko?
Jak mówił dzisiaj na naszej antenie Jarosław Marcinkowski, którego odwołał zarząd województwa lubuskiego, zarzuty wobec niego są nieprawdziwe, a sprawa...
Czytaj więcej