Zastal wygrał choć znowu niepotrzebnie się na moment rozkleił

fot.Jacek Białogłowy

Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra pokonali Asseco Arkę Gdynia w swoim 21 meczu w lidze PLK w tym sezonie. Zastalowcy przez większość meczu kontrolowali sytuację, a zwyciężyli 75-61 .

Arka na początku grała bardzo twardo, po 3 minutach miała już 5 fauli i było to przez moment skuteczne. Gdynianie prowadzili 4-0 i 7-3, ale w końcu Zastal ruszył. 

Seria 7-0 i w 5 minucie po akcji Apića zespół Olivera Vidina wyszedł na prowadzenie 10-7. I kontrolował wynik do końca tej kwarty. Po 10 minutach było 23-15 dla zielonogórzan.  

Drugą kwartę trójką zaczął Krzysztof Sulima, goście przez 3 minuty zdobyli tylko 1 punkt z rzutu wolnego i Zastal odskoczył na 12 punktów, 28-16. Reszta kwarty – bez historii, Zastal miał wynik pod kontrolą. Wprawdzie mógł skończyć połowę z blisko dwudziestopunktową przewagą, bo wygrywał już 41-24, ale w końcówce trochę pudłował. Po 20 minutach było natomiast 43-31.

W 3 kwarcie wicemistrzowie Polski prowadzili już 16 punktami, 47-31 i nagle…przestali trafiać, zaczęli popełniać kardynalne błędy i po serii 4-14!!! ich przewaga spadła w 25 minucie do ledwie 6 punktów, 51-45. 

W końcówce kwarty dwa dobre wejścia Paula Jacksona i Zastal urwał się trochę rywalom na 61-50, ale końcówkę znów rozegrał nie najlepiej i na 10 minut przed końcem prowadził tylko 61-54. 

Teraz kilka razy błysnął Paul Jackson, który sporo grał na przełomie 3 i 4 kwarty i wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 65-55. Jego indywidualne wejścia bardzo podobały się fanom, których na trybunach było około 1000. 

Zastal sporo pudłował w tym czasie, ale jeszcze bardziej nieskuteczna była Arka, która przez 6 minut zdobyła tylko 1 punkt z wolnego! Zastal tymczasem na koniec 36 minuty  dzięki wsadowi Apića prowadził 67-55, a potem utrzymał już spokojnie prowadzenie do do końca. Wygrał 14 punktami. 

 

Exit mobile version