W Zielonej Górze zakończyło się właśnie posiedzenie wojewódzkiego zespołu zarządzania kryzysowego z udziałem wojewody lubuskiego, straży pożarnej oraz wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska związane z groźnym pożarem magazynu z niebezpiecznymi substancjami w Przylepie.
Komunikat po posiedzeniu sztabu kryzysowego.
– Nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców.
– Po przeprowadzeniu badań stwierdzono, że nie ma konieczności ewakuacji.
– Badania wykazały węglowodory aromatyczne i ropopochodne (związki rakotwórcze) w ilościach nie zagrażających życiu i zdrowiu mieszkańców.
– Nadal należy zamykać okna i ewentualnie przewody wentylacyjne, by maksymalnie odizolować się od otoczenia.
– W razie konieczności wyjścia na zewnątrz używać maseczki. Preferowane są maseczki filtracyjne typu FFP2, FFP3, które separują stałe cząsteczki dymu. Zwykłe maseczki nie zapewnią nam bezpieczeństwa.
– Woda w wodociągach nie została zanieczyszczona. Osoby posiadające prywatne studnie nie powinny na razie z nich korzystać.
Wojewoda Władysław Dajczak zapewnia, że według dotychczasowych badań nie ma zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców.
Wojewoda lubuski dodaje, że są jednak wciąż zalecenia dotyczące tego jak mieszkańcy Przylepu powinni się zachowywać.
Arkadiusz Przybyła, zastępca komendanta głównego straży pożarnej mówi, że sytuacja jest na bieżąco monitorowana.
Szef lubuskiej straży pożarnej Patryk Maruszak zwraca uwagę, że w akcji biorą udział nie tylko strażacy.
Wojewódzki inspektor ochrony środowiska Mirosław Ganecki dodaje, że powietrze w Przylepie jest cały czas sprawdzane.
Prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki mówi, że monitorowana jest jakość powietrza oraz wody.
W związku z pożarem składowiska odpadów w Zielonej Górze w trybie pilnym odbyłem narady z premierem Jarosławem Kaczyńskim, ministrem Zbigniewem Hoffmannem nadzorującym RCB, a także z kierownictwem MSWiA oraz z wojewodą lubuskim – poinformował wieczorem premier Mateusz Morawiecki. Do Zielonej Góry udaje się minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.