Katastrofa Lechii na koniec jesieni

fot. Jacek Białogłowy

Piłkarze Lechii Zielona Góra przegrali kolejny mecz w III lidze. W ostatnim spotkaniu tej jesieni zespół Andrzeja Sawickiego uległ u siebie Stali Brzeg 1-2 prowadząc do przerwy 1-0. Końcówka tej rundy w wykonaniu Lechii katastrofalna – 5 ostatnich meczów to tylko 1 wywalczony punkt!

Po dzisiejszej I połowie można jednak było mieć nadzieję, że będzie zwycięstwo. Lechia grała szybko, z pomysłem i co rusz miała okazje do strzelenia gola. Niestety – po raz kolejny zawodziła skuteczność!

Lechia miała co najmniej 3 wyborne sytuacje do strzelenia gola, ale nie potrafiła postawić kropki nad i. W 12 minucie Surożyński próbował nogą, próbował głową, ale najpierw trafił w słupek, a drugą próbę obronił bramkarz gości – Amin Stitou.

26 minuta – strzela Mycan – broni bramkarz Stali, w 36 znów Mycan po szybkim wejściu w pole karne strzela – broni Stitou; tu koledzy mieli pretensje, że napastnik Lechii nie odegrał do lepiej ustawionych w środku pola karnego.

W końcu w 45 minucie Mycan dostał świetną wrzutkę od Małeckiego z lewej strony, uderzył głową i Lechia prowadziła do przerwy 1-0.

To, co stało się po przerwie trudno zrozumieć. Fakt – Stal wzmocniła obronę i zamknęła Lechii skrzydła, ale generalnie Lechia wyszła na boisko bez życia i zespół z Brzegu szybko ją skarcił zwłaszcza, że zielonogórzanie popełniali niewiarygodne błędy w obronie.

W 50 minucie Maj dostał piłkę w polu karnym, zupełnie nikt do niego nie doskoczył, gracz Stali rozejrzał się i strzelił obok Fabisiaka z kilkunastu metrów. Gdzie byli obrońcy Lechii – nie wiadomo.

1-1 i było po Lechii…A Stal poszła za ciosem. W 62 minucie kontra, dwóch brzeżan wymienia piłkę, obrońcy Lechii niby biegną obok rywali, ale nikt nie kasuje akcji, Maj wbiega w pole karne i strzela drugą bramkę.

Potem Lechia ma częściej piłkę, ale nic z tego nie wynika, mecz kończy się wynikiem 2-1 dla przyjezdnych, a Lechia kończy jesień w fatalnym nastroju i jej zawodnicy i trener przyznają, że wiosna to będzie desperacka walka o utrzymanie. No chyba, że będą wzmocnienia. Choć na te nie ma za bardzo pieniędzy….

Krótko po meczu Artur Małecki, który dziś zanotował asystę mówił tak:

Trener Andrzej Sawicki:

Więcej o meczu i sytuacji Lechii w poniedziałek w DOGRYWCE na 97.1 fm po godz. 18:00 oraz Magazynie Radia Zachód po 21.

 

 

Exit mobile version