Trener pięciobojowej kadry o challengerze i kryteriach selekcji na MŚ

Polscy pięcioboiści zaliczyli dobry start w challengerze UIPM, który odbył się w Drzonkowie.

Uczestnicy zawodów zdobywali punkty do rankingu, który zadecyduje o nominacjach na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Paryżu.

Najlepsi z Polaków byli Anna Maliszewska wśród pań i Sebastian Stasiak wśród panów – oboje z Olimpii Zielona Góra. Poza tym wysokie miejsca zajęli Ewa Pydyszewska, Natalia Dominiak czy Kamil Kasperczak.

Pięcioboiści jednak w czasie rywalizacji zgłaszali jednak tez zastrzeżenia wobec Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego i trenera kadry. 

Według nich błędem było poinformowanie zawodników ledwie kilka dni przed zawodami, że tylko  najlepszy Polak i najlepsza Polka w imprezie dostaną miejsce na mistrzostwach świata.

-Nie myślałam o wyniku tylko o tym, żeby wygrać z kolegami z reprezentacji. To był dodatkowy stres-mówiła na przykład Anna Maliszewska. 

Poza tym wskazywali, że na mistrzostwa związek mógłby wystawić po 4 zawodników i zawodniczek, a pojada tylko po dwie osoby(wcześniej nominowano Łukasza Gutkowskiego i Natalię Dominiak). Kamil Kasperczak mówił, że ma nadzieję, że dostanie jednak jeszcze nominację, bo jest w przysłowiowym gazie. 

Dziś o te kontrowersje pytaliśmy Marcina Horbacza – szkoleniowca kadry narodowej:

Exit mobile version