„Mecz brzydszy od krokodyla”! Chynowianka pokonuje Spartaka Budachów

Piłkarze Chynowianki-Francepol Zielona Góra wygrali w I kolejce grupy I zielonogórskiej A-klasy ze Spartakiem Budachów 3-1. Do przerwy było 1-1.

Mecz zaczął się dobrze dla miejscowych, bo po 10 minutach Chynowianka prowadziła 1-0, a gola strzelił z bliska nowy napastnik drużyny, pozyskany z Syreny Cybinka – Szymon Kozinoga.

Od tego momentu jednak inicjatywę przejął Spartak, który do końca I połowy przeważał i miał kilka groźnych okazji do strzelenia gola.

Goście opanowali środek pola, atakowali, a Chynowianka gubiła się w obronie.

W końcu w 20 minucie po jej błędzie Tomasz Murzyn wyrównał.

Chynowianka nadal była cofnięta, Spartak nacierał, ale z kilku sytuacji nie wykorzystał już żadnej, a w bramce gospodarzy błysnął też Tytus Gołębiowski, który w końcówce znakomicie wyciągnął strzał rywali z lewej strony.

Do przerwy remis, po przerwie gości drugim golem „przywitał” Kozinoga, który popędził w 50 minucie niemal ze środkowej linii boiska i mimo, że wisiał na nim obrońca gości, to pokonał bramkarza rywali po raz drugi!

Tymczasem Spartak nadal miał sporą przewagę, ale…powtórzyła się historia z I połowy – atakował, ale był nieskuteczny.

Za to w 55 minucie na boisko wszedł w Chynowiance Wojciech Lehmann, po niespełna 2 minutach dopadł do piłki w polu karnym i zdobył 3 gola dla gospodarzy.

Reszta meczu to nadal więcej z gry dla Spartaka, ale goli już nie było. A w końcówce znów błysnął Gołębiowski, który wyjął piłkę z okienka po strzele jednego z gości.

Po meczu trener gospodarzy Sławomir Zając stwierdził, że mecz był brzydki, a najważniejsze są 3 punkty:

Teraz krótka ocena meczu dokonana przez prezesa Spartaka – Marka Feliksiaka:

I jeszcze piłkarze – najpierw strzelec 2 goli dla gospodarzy, Szymon Kozinoga:

Na koniec kapitan gości:

Dłuższe pomeczowe rozmowy w RZG we wtorek w magazynie Nasza piłka o 17:10.

 

Exit mobile version