Przy ul. Dzikiej w Zielonej Górze odnaleziono niewybuchy pochodzące prawdopodobnie z okresu II wojny światowej. Ze względu na potencjalne niebezpieczeństwo, sztab kryzysowy zdecydował się na ewakuację mieszkańców, którzy trafili do budynków Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Na miejscu pracują już saperzy, którzy starają się zneutralizować zagrożenie. Pirotechnicy ustalili, że w jednym z garażów, znajdują się najprawdopodobniej bomby lotnicze z okresu II wojny światowej.
– Podjęliśmy natychmiastowe działania – informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze:
– Staramy się zapewnić bezpieczeństwo – podkreśla podinsp. Małgorzata Stanisławska:
– Wszelkie decyzje będą podejmowane na bieżąco – mówi Janusz Kubicki, prezydent Zielonej Góry:
– Akcja ratunkowa przebiega wzorowo – zaznacza Janusz Kubicki
– Ewakuacja jest potrzebna, ale mogła przebiegać sprawniej – informują zielonogórzanie:
– Akcja została już zakończona. Trwa ustalanie, skąd pociski znalazły się w garażu – informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska:
Działania saperów mogą potrwać co najmniej do godziny 13.00.