Enea Zastal BC Zielona Góra przegrał z Treflem Sopot 85-97 w III kolejce Polskiej Ligi Koszykówki. Trefl wygrał po raz pierwszy sezonie, Zastal nadal nie ma żadnej wygranej na koncie w PLK.
Zaczęło się źle – Trefl od razu mocno naskoczył na Zastalowców i ci mieli kłopoty w ataku.
Na dzień dobry 2 straty, ofensywny faul, a goście świetnie za trzy – znakomicie rozdzielał piłki Węgier Varadi i w 4 minucie sopocianie prowadzili już 12-3. W Zastalu początkowo z gry trafiał tylko Musić. Po 4 minutach 4-16!
W końcu coś się ruszyło w ataku – trafili Kikowski, Kołodziej oraz Groselle, lepiej było w obronie i nagle Zastal zszedł w 8 minucie na 12-16 po serii 8-0.
Przez kilka chwil mecz był wyrównany, ale w końcówce kwarty znów dwie banalne straty Zastalu i Trefl skończył koszami Van Vlieta i Musiała, a po 10 minutach prowadził 26-17.
Drugą kwartę Trefl przywitał trójką Kulikowskiego i 12-punktowym prowadzeniem 29-17.
Zastal odgryzł się i po szybkich atakach zszedł na 27-32 po rzucie Pluty. Tyle, że znów nie potrafił pójść za ciosem. A Trefl zrobił serię 9-0 i po punktach Witlińskiego uciekł w 16 minucie na 41-27!
Do końca kwarty nic się nie zmieniło – Trefl grał zespołowo, Zastalowcy potrafili błysnąć indywidualną akcją, a wynik po 20 minutach brzmiał 51-38 dla zespołu z Trójmiasta.
W 3 kwarcie pełna kontrola meczu przez Trefl – raz tylko Zastal się zerwał i zszedł na -8(52-60), ale za chwilę Trefl znów zagrał mocno i znów seria 9-0 i było 69-52 dla drużyny Tabaka.
Po 30 minutach przegrywamy 62-79.
Czwarta kwarta to ciągła kontrola wyniku przez gości, ale w jej połowie Trefl jakby już chciał jechać do domu, a najdziwniejsze, że zaczął notorycznie popełniać faule niesportowe. W 37 minucie Zastal zszedł na 78-86, kibice zaczęli głośny doping, nasi poszli za ciosem, Woroniecki trafił za trzy i było 81-86. Do końca 2:29. Woroniecki jeszcze raz za trzy i 84-86.
Na koniec jednak uspokajają sytuację dla Trefla trójkami Varadi i Best i sopocianie wywożą z ZG pierwsze zwycięstwo.