Zastal po raz 3 przegrywa; trener: duet HH powinien zagrać w Łańcucie

Koszykarze Enei Zastalu BC Zielona Góra nadal nie wygrali w tym sezonie meczu w Polskiej Lidze Koszykówki.

W czwartek ulegli u siebie Treflowi Sopot choć niewiele zabrakło, by sensacyjnie dogonili rywala, który przez większą część meczu wyraźnie prowadził nawet 18 punktami.

W końcówce gra Trefla siadła, w Zastalu szalał Woroniecki i mało brakowało, by to Żan Tabak wywiózł z hali CRS kolejną porażkę w lidze.

Stało się jednak inaczej.

A na pomeczowej konferencji prasowej trener David Dedek tak tłumaczył przyczyny porażki:

RZG pytało Davida Dedka o rzuty wolne – Zastal przestrzelił ich aż 14, a w sezonie rzuca wolne ze skutecznością 55,7 procent:

Słoweński trener został też zapytany, ile czasu zajmie, by do wysokiej dyspozycji doszedł Geofrey Grosselle, który na dziś jest cieniem gracza, który 3 lata temu błyszczał w Zastalu:

I padło, jak zawsze w ostatnim czasie, pytanie o duet Kamaka Hepa, Darius Hall. Obaj znów nie grali, nie są zatwierdzeni. Trener Dedek po raz kolejny przyznał, że ma to niedobry wpływ na zespół, ale powiedział też, że ma zapewnienie właściciela klubu, że w kolejnym spotkaniu będą grać:

 

Exit mobile version