Lechia Zielona Góra pokonała w zaległym meczu 3 ligi rezerwy Górnika Zabrze 2-1. Do przerwy było 1-0 dla Lechistów.
Początek meczu to najpierw groźny rzut wolny Dzidka z Lechii i obrona bramkarza gości, potem kilka minut dobrej gry zabrzan, którzy w 8 i 11 minucie(Wodecki, Kolanko) groźnie uderzali, ale ich strzały mijały bramkę Fabisiaka.
Po mniej więcej kwadransie Lechia przejęła inicjatywę w meczu i tak było przez godzinę. Zespół Andrzeja Sawickiego grał pewnie, wysoko atakował rywala i co ważne – miał sporo sytuacji do strzelenia gola.
Wykorzystał jedną – w 17 minucie znakomite podanie ze środka pola Mycana, który w polu karnym uruchomił Matuszewskiego, a ten strzelił gola dla gospodarzy.
Poza tym groźnie znów strzelał bardzo aktywny w meczu Dzidek, blisko gola był też Gwinejczyk z polskim paszportem – Gibi, ale minimalnie przestrzelił głową.
Do przerwy zostało 1-0.
W drugiej połowie Lechia nadal przeważała i w 60 minucie po aucie piłkę w pole karne dośrodkował Strzelecki, a zza pleców obrońców Górnika wybiegł Sylwestrzak i głową z bliska wbił piłkę do bramki i Lechia prowadziła 2-0.
Wydawało się, że zielonogórzanie będę kontrolować wynik do końca, ale Górnik podniósł się, wrócił do meczu i napędził miejscowym sporego stracha.
W 70 minucie róg Górnika, w środku pola karnego piłka spada pod nogi Pawlaka, którego nikt specjalnie nie atakuje więc gracz z Zabrza zdobywa kontaktowego gola.
Do końca spotkania mecz jest bardzo nerwowy, oba zespoły atakują – w bramce Lechii swój zespół dwa razy ratuje Fabisiak, z kolei Mwynyi z Lechii po indywidualnej akcji traci znakomitą okazję do gola.
Piłkarze mocno kopią się też w końcówce po nogach i sędzia kilka razy sięga po żółtą kartkę.
W końcu gwiżdże po raz ostatni Lechia zgarnia 3 punkty i kontynuuje świetną passę – w ostatnich 9 meczach 7 razy wygrywa, osiąga 1 remis i tylko raz przegrywa. A dzięki temu jest już trzecia w tabeli 3 ligi.
Nasza ekipa jest wkurzona po meczu końcówka, ale zadowolona z 3 punktów.
Trener Andrzej Sawicki:
Bramkarz Lechii – Wojciech Fabisiak:
Mateusz Zientarski:
Kolejny mecz Lechii w lidze w niedzielę, z Górnikiem Polkowice, znów u siebie.