Niecodzienna akcja zielonogórskich strażaków na Jędrzychowie.
Ogniomistrzowie uwolnili rano sarenkę, która przymarzła do lodu na ul. Kąpielowej, w okolicach cmentarza – poinformował starszy kapitan Arkadiusz Kaniak, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze:
Po uwolnieniu przez strażaków Sylwia Dobek przewiozła sarenkę do Ośrodka Rehabilitacji dla Zwierząt Dziko Żyjących w Starym Kisielinie.
Jej stan jest ciężki, przyznała Sylwia Dobek w rozmowie z RZG:
Istnieje prawdopodobieństwo, że sarna została postrzelona z broni palnej przez myśliwego podczas wigilijnych polowań.