Nie dość, że Enea Stelmet Zastal Zielona Góra przegrał w Gdyni z Krajową Grupą Spożywczą Arką Gdynia to jeszcze w czasie meczu Darius Hall, po zderzeniu z rywalem w polu 3 sekund, musiał pojechać do szpitala po chwilowej utracie przytomności.
W szpitalu podany został badaniom, m.in. tomografem komputerowym. I wprawdzie niczego szczególnego to badanie nie wykazało to Amerykaninowi zalecono pozostanie na noc w szpitalu – w piątek ma wrócić do ZG pod opieką media menedżera klubu.
A pod nieobecność Halla, bez jego atletyzmu, walki na zbiórce, szybkości Zastalowcy niestety polegli w końcówce. W niej zabrakło pomysłu na atak, zespół grał też wolniej niż w Lublinie.
Porażka Zastalu to również efekt geniuszu Andrzeja Pluty, który trafiał trudne rzuty za 3 w decydujących momentach meczu, a w ogóle skończył spotkanie z 22 punktami i 10 asystami!
A po meczu mówił do mikrofonu Radia Zielona Góra tak:
Nasza ekipa smutna opuszczała halę i przyznawała, że miała grać inaczej, ale ani w obronie nie wykonała planu gry, ani nie wykonała planu gry w ataku no stąd przegrana.
Marcin Woroniecki:
Aleksander Lewandowski:
Zastalm a teraz aż 9 dni przerwy – kolejny mecz to spotkanie w hali CRS z Dzikami Warszawa, 10 grudnia.