Zima to niełatwy czas dla skóry. Wiele czynników zewnętrznych sprawia, że jest ona przesuszona i wygląda na zmęczoną. Na szczęście można sobie na różne sposoby z tym radzić.
Co w zimie może zaszkodzić skórze?
Największym problemem dla skóry zimą są nagłe zmiany otaczających warunków. Z ciepłego, wygrzanego mieszkania wychodzimy na mróz. Zmiana temperatury jest gwałtowna, różni się także znacznie wilgotność powietrza. W pomieszczeniach, w których włączone jest ogrzewanie bardzo często powietrze jest suche. W biurach, w których czasem nawet zimą działa klimatyzacja również nasila się ten problem. Kłopotliwe dla skóry może być także nieużywanie filtrów UV, pomimo tego, że w dalszym ciągu świeci na nią słońce. Z drugiej strony niedostateczny dostęp do światła powoduje, że po zimie cera zdaje się być zmęczona, poszarzała, brakuje jej blasku i witalności. Dlatego też warto przemyśleć swoją codzienną pielęgnację i zastanowić się jak pomóc skórze w tym trudnym okresie.
Jak zadbać o rozświetlenie?
Wizualnie stan cery mogą zdecydowanie poprawić te produkty, które wpłyną pozytywnie na jej rozświetlenie i uzyskanie efektu glow. Chodzi tutaj na przykład o produkty z wysoką zawartością witaminy C, która ma działanie rozjaśniające i energetyzujące dla skóry. Można dozować sobie kompleks witamin na przykład w postaci serum czy też nakładanych systematycznie maseczek na całą twarz. W codzienną pielęgnację warto też włączyć preparaty z witaminami A plus E, nazywanymi witaminami młodości. Dobrym trikiem może być rozgniecenie w palcach kapsułki suplementu i posmarowanie olejem twarzy.
Nawilżanie cery zimą
Niezwykle ważne jest również nawilżanie cery. Sucha skóra twarzy w zimie to częsty problem. Do pory roku dobrze jest dostosować codzienną pielęgnację – lekkie żelowe, szybko wchłaniające się kremy możemy zamienić na produkty o bogatszej konsystencji. Szczególnie na noc, kiedy nie nakładamy na nie makijażu, przygotują one cerę do nadchodzącego dnia. Rano z kolei nałożyć możemy na przykład rozświetlające serum, na nie bogaty krem odżywczy, który pozwoli nam nie tylko zabezpieczyć skórę przed nadmierną utratą wilgoci, ale także taki, który sprawdzi się pod makijaż, na przykład podkład. W ciągu dnia, jeżeli czujemy, że nasza skóra jest napięta, możemy ją w pomieszczeniach spryskiwać delikatną mgiełką czy wodą termalną. Przyniesie to skórze natychmiastowe ukojenie, a jednocześnie nie zniszczy makijażu.
Jaką ochronę przeciwsłoneczną wybrać zimą?
Jak już wspomniano, nawet w zimę nie powinno się rezygnować z ochrony UV. Dlaczego? Mimo iż wydaje nam się, że dni są szare i krótkie, słońce w dalszym ciągu oddziałuje na skórę. Nawet jeżeli jej nie opali, może przyspieszać procesy starzenia, powodować powstawanie wolnych rodników. Dlatego też nie warto pomijać ochrony przeciwsłonecznej w codziennej pielęgnacji. W warunkach miejskich, codziennych, wystarczającą wartością SPF filtra może być 20 lub 30. Jeżeli jednak na przykład uprawiamy sporty zimowe i znajdziemy się na stoku, nie obejdziemy się bez kremu z filtrem SPF 50. Systematyczna dbałość o skórę pozwoli nam nie tylko przetrwać zimę z cerą w dobrym stanie, ale również wejść w wiosnę ze skórą pełną blasku, odmłodzoną i witalną.