Służby o świątecznych interwencjach.

Pixabay

Pixabay

Święta u zielonogórskich strażaków i policjantów upłynęły stosunkowo spokojnie. Większość strażackich interwencji dotyczyła usuwania skutków silnego wiatru. W Zielonej Górze i okolicy nie doszło do żadnego groźnego pożaru, ani wypadku – przekazał Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskich strażaków. Z kolei policja informuje, że główną przyczyną reakcji funkcjonariuszy był alkohol, przez który dochodziło do domowych awantur. Znaleźli się też niechlubni rekordziści, prowadzący auta na „podwójnym gazie”.

W sumie strażacy interweniowali 30 razy:

Strażacy zwracają uwagę na użytkowanie świątecznego oświetlenia. Często do oświetlenia domów używamy lampek przeznaczonych do wewnątrz – dodaje Arkadiusz Kaniak:

Na noc warto wyłączyć także oświetlenie na choince.

Policyjna statystyka

Zielonogórscy policjanci w dniach 23 – 26 grudnia interweniowali 254 razy. Najmniej  interwencji – 43 – było podjętych w Wigilię. Większość z nich to tzw. interwencje domowe, niestety jak każdego roku związane z nieporozumieniami i agresywnym zachowaniem osób pod wpływem alkoholu. Policjanci zatrzymali do wytrzeźwienia 17 osób, aż 7 pierwszego dnia świąt. Nie zanotowaliśmy poważnych przestępstw kryminalnych. W czasie tych czterech świątecznych dni zielonogórscy policjanci zatrzymali także 6 osób poszukiwanych.    

Na drogach naszego powiatu nie doszło do żadnego wypadku drogowego, a policjanci ruchu drogowego wezwani byli do 15 kolizji. Wszystkie policyjne patrole oczywiście kontrolowały trzeźwość kierujących – zatrzymano 7 kierujących pod wpływem alkoholu, 3 pod wpływem narkotyków.  

Niechlubnym rekordzistą był 56-letni zielonogórzanin kierujący Nissanem zatrzymany przez patrol ruchu drogowego w pierwszy dzień świąt (25 grudnia) w Świdnicy. Mężczyzna miał w organizmie ponad 2,6 promila alkoholu. Wyjątkowo nieodpowiedzialny był także 35-latek z Zielonej Góry kierujący BMW i zatrzymany do kontroli w Wigilię (24 grudnia) na Alei Konstytucji 3 Maja. Mężczyzna wsiadł za kierownicę będąc zarówno pod wpływem marihuany, jak i po użyciu alkoholu.

Exit mobile version