Dzikie przejścia, ignorowanie sygnalizacji oraz wyłamywanie rogatek – to główne wykroczenia związane z przejazdami i przejściami kolejowymi, których w regionie jest około 750.
Takie sytuacje stwarzają niezwykle niebezpieczne zdarzenia – nie rzadko kończą się one śmiercią na miejscu. W ubiegły czwartek na wysokości ul. Chemicznej 50-letnia kobieta została potrącona przez pociąg towarowy – dodajmy w tej okolicy nie ma przejścia ani przejazdu kolejowo-drogowego.
– Nawet w wyznaczonych miejscach powinniśmy zachować szczególną ostrożność – apeluje Radosław Śledziński z biura prasowego PKP PLK:
– 99 procent wszystkich zdarzeń na przejazdach i przejściach kolejowych wynika z nieodpowiedzialnych decyzji – dodaje Radosław Śledziński:
– W sytuacjach zagrożenia życia lub zdrowia należy skorzystać z „żółtej naklejki” – podkreśla Radosław Śledziński:
Za przejścia przez tory w miejscach niedozwolonych lub podczas, gdy na przejściu opuszczone są zapory funkcjonariusze straży ochrony kolei oraz policji mogą nałożyć mandat karny do 2000 tysięcy złotych. W sytuacjach nadzwyczajnych sprawa może zostać skierowana do sądu.