Działo się na Lechii! Wielkie emocje, ale jest wygrana

Lechia Zielona Góra pokonała Karkonosze Jelenia Góra 2-1 w pierwszy wiosennym meczu ligowym przed własną publicznością.

W pierwszej połowie Lechia miała dużą przewagę. W 3 minucie groźnie głową uderzał Sylwestrzak, w 6 niewiele brakowało, a gola zdobyłby Kurowski, w 7 piłka podskoczyła w polu karnym przed będącym na świetnej pozycji Matuszewskim, w 10 z kolei strzelał Mycan, ale obrońca wybił piłkę sprzed bramki. 

W końcu w 19 minucie z piłką ruszył Dzidek, w polu karnym piłkę próbowali uderzyć w światło bramki jego koledzy, piłka jednak na koniec trafiła znów do niego i po jego płaskim strzale było 1-0.

Lechia cieszyła się z bramki…niecałą minutę. Jej piłkarze przed polem karnym sprezentowali piłkę rywalom, Pałaszewski uderzył sprzed pola karnego, a zasłonięty bramkarz Lechii Bursztyn rzucił się wprawdzie do słupka, ale piłka po ręce wpadła do bramki Lechii. 

Potem Lechia nadal miała przewagę, ale Karkonosze groźnie kontrowały zwłaszcza prawą stroną.

W 45 minucie jednak Sebastian Górski dostał piłkę w polu karnym, przerzucił ją nad bramkarzem z Jeleniej Góry, a dośrodkowanie zamknął wyskokiem Matuszewski i Lechia do przerwy prowadziła 2-1. 

Jak się okazało to był ostatni gol meczu, ale w II połowie emocji było co nie miara. 

Kilka minut po przerwie Djibi Embalo wybijał piłkę w polu karnym i zderzył się z jednym z rywali – ten padł na ziemię, a sędzia zarządził rzut karny. Radziemski strzelił w prawy róg – Bursztyn świetnie obronił. 

Do końca meczu na bramkę Lechii co rusz szły ataki gości, Lechia zresztą tez próbowała się odgryzać – kibice mogli być zadowoleni z tempa spotkania. 

W samej końcówce dwie żółte kartki dostał Rafał Figiel i wyleciał z boiska, ale nic to nie zmieniło – Lechia wygrała. 

Andrzej Sawicki – trener Lechii ZG

Jacek Kołodziejczyk – szkoleniowiec Karkonoszy:

Michał Pojasek – piłkarz Karkonoszy:

Igor Kurowski – obrońca Lechii:

Tomasz Matuszewski – strzelec drugiego gola dla Lechii:

 

 

Exit mobile version