Sześć osób z podejrzeniem koronawirusa w szpitalu

Fot. A.Steciąg

W Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze (woj. lubuskie) aktualnie przebywa siedmioro pacjentów, w tym jeden z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem – poinformowała rzeczniczka placówki.

Rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak przekazała, że oprócz mężczyzny, u którego potwierdzono zarażenie koronawirusem na oddziale zakaźnym jest hospitalizowana czteroosobowa rodzina z Międzyrzecza oraz dwie inne osoby, które przewieziono do placówki w środę po południu. Wszyscy są podejrzani o zakażenie koronawirusem.

„Pacjenci są diagnozowani”

– zaznaczyła rzecznik.

„Jesteśmy w trakcie sprawdzania czy pacjenci nie są chorzy na grypę. Lekarz, który ma dziś dyżur przekazał mi, że bez względu na to, jaki będzie wynik, wyślemy próbki do badania do Gorzowa Wielkopolskiego”

– powiedziała Malcher-Nowak.

W środę rano Minister Zdrowia Łukasz Szumowski poinformował, że na oddziale zakaźnym szpitala w Zielonej Górze hospitalizowany jest pacjent, u którego potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w Polsce. Mężczyzna przyjechał do kraju z Niemiec. Pacjent wrócił z karnawału w Nadrenii Północnej Westfalii.

W środę ok. godz. 12 do zielonogórskiego szpitala trafiła czteroosobowa rodzina z dwójką dzieci w wieku 2 i 4 lat. Rzecznik szpitala przekazała, że pacjenci zostali przywiezieni z Międzyrzecza z objawami przeziębienia. Wcześniej rodzina miała być na wakacjach w Niemczech.

Rzecznik nie chciała się wypowiadać na temat tego, kim są i skąd pochodzą pozostali dwaj pacjenci przewiezieni w środę na oddział zakaźny zielonogórskiego szpitala.

 


Z punktu widzenia zagrożenia epidemiologicznego, Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca obecnie podróżowania do Chin oraz Korei Południowej, Włoch (w szczególności do regionu Lombardia, Wenecja Euganejska, Piemont, Emilia Romania, Lacjum), Iranu, Japonii, Tajlandii, Wietnamu, Singapuru i Tajwanu” – czytamy w opublikowanym pod koniec lutego komunikacie GIS. Uwaga! Eksperci nie zalecają powszechnego stosowania maseczek ochronnych na twarz przez ludzi zdrowych w ramach zapobiegania infekcji – z uwagi na fakt, że nie gwarantują one wystarczająco skutecznej ochrony przed zakażeniem, a także dlatego, że jeśli są niewłaściwie stosowane, to mogą przynieść więcej szkody niż pożytku!

Jednak ostrożność warto zachować także wybierając się w podróż do wielu innych krajów. Których konkretnie? Odpowiedź na to pytanie można znaleźć m.in. na specjalnej stronie internetowej stworzonej przez amerykański Johns Hopkins University. Są na niej publikowane aktualne dane na temat lokalizacji wszystkich potwierdzonych przypadków zakażenia SARS-Cov-2 na świecie (m.in. w formie interaktywnej mapy). Można tam znaleźć także wiele innych przydatnych informacji i statystyk dotyczących tej epidemii.

Maseczki nie ochronią przed zarażeniem koronawirusem Noszenie ochronnej maski typu chirurgicznego ma sens tylko wówczas, gdy opiekujemy się chorym, sami jesteśmy zakażeni koronawirusem 2019-nCoV albo podejrzewamy u siebie zakażenie. Maski są skuteczne tylko w połączeniu z innymi środkami ochronnymi, zwłaszcza myciem rąk – radzą eksperci na internetowej stronie WHO. Zapraszamy do obejrzenia materiału wideo.

[iframe allowfullscreen=”1″ frameborder=”0″ height=”350″ src=”//r.dcs.redcdn.pl/webcache/pap-embed/iframe/dPY5kio4.html” title=”Maseczki nie ochronią przed zarażeniem koronawirusem” width=”620″]


Exit mobile version