Twarde zderzenie Falubazu z rzeczywistością. Jensen tylko potłuczony

Może nie było konkretnych oczekiwań co wyniku, jednak z pewnością ostatnie miejsce żużlowców NovyHotel Falubazu Zielona Góra w finale Mistrzostw Polski Par Klubowych należy uznać za duże rozczarowanie.

– Nie sądziłem, że zderzenie z rzeczywistością będzie aż tak twarde – przyznał po zawodach po Poznaniu dyrektor sportowy Falubazu, Piotr Protasiewicz:

W 12. biegu na tor upadł Rasmus Jensen i długo się nie podnosił. Na szczęście skończyło się tylko na potłuczeniach:

TŁUMACZENIE DO WYPOWIEDZI JENSENA:

Jest OK, jeśli nie ruszam ręką. Zobaczymy, trochę boli. Zobaczymy jak będzie jak jutro się obudzę.

Twoja opinia o całych dzisiejszych zawodach?

– Nie wiem. Jest ciężko, gdy wskakujesz na 12 bieg i musisz być zmotywowany. Nie ma za bardzo o czym mówić. Upadek, nie było za bardzo czasu naprawić sprzęt. Ciężko cokolwiek powiedzieć.

Opiekun zwycięzców, czyli Orlen Oil Motoru Lublin ocenił zawody jako dziwne. Miał na myśli, że na początku wydawało się, że tytuł zgarną wrocławianie:

Srebro MPPK wywalczył wychowanek Falubazu, Patryk Dudek – obecnie reprezentujący barwy Apatora Toruń:

Exit mobile version