Oszuści „na policjanta” kontra oszuści „na wnuczka”

fot. Pixabay

Zielonogórska policja znów ostrzega przed oszustami na policjanta  prowadzącymi  tajne akcje przeciwko „oszustom na wnuczka”. Tym razem jednak ich ofiarami padają młodsze osoby .

41-letnia zielonogórzanka odebrała telefon stacjonarny od niejakiego „komisarza Szymańskiego”, który poinformował, że jej telefon został „shakowany”. Dodał, że  oszuści mają teraz dane do jej konta i mogą j ukraść wszystkie pieniądze. Najlepiej więc będzie kiedy ona przeleje swoje  pieniądze „na specjalne konto policji”, żeby je „zabezpieczyć” przed kradzieżą.

Oszust podał jej swój „numer służbowy” – zaczynający się od liter KZ. Kazał również się „rozłączyć” i zadzwonić na numer *997 żeby potwierdzić tożsamość „komisarza Szymańskiego”. Było to oczywiście nieskuteczne – wyjaśnia Małgorzata Barska rzeczniczka zielonogórskiej policji:

Oszust obiecał, że ktoś się z pokrzywdzoną skontaktuje i odda pieniądze. Oczywiście nic takiego się nie stało i dopiero wtedy 41-latka domyśliła się, że została oszukana. Sprawę zgłosiła na policję .

Małgorzata Barska  przestrzega i apeluje: Policjanci nie odbierają nigdy żadnych pieniędzy od nikogo, nie przyjmują też pieniędzy na przechowanie i nie zabezpieczają ich na specjalnych kontach. Nie dajmy się nabrać na takie sztuczki:

Gdy ktoś dzwoni w takiej sprawie i pojawia się jakiekolwiek podejrzenie, że to może być oszustwo należy koniecznie powiadomić  policję: telefon  997.

Exit mobile version