Trwa porządkowanie terenu w Przylepie

A. Adaszyńska

A. Adaszyńska

Około 500 ton odpadów popożarowych trzeba jeszcze usunąć z Przylepu. Poinformował dziś na konferencji prasowej Marcin Pabierowski. Mowa m.in. o spalonych beczkach i big bagach, w których znajdują się trociny.

Prezydent Zielonej Góry powiedział, że za ich wywóz odpowiedzialna jest firma Promarol-Plus. Działania potrwają do czerwca:

Marcin Pabierowski dodawał także, że nadal prowadzony jest pomiar stanu jakości powietrza, wód i przydomowych studni głębinowych. Z otrzymanych informacji wynika, że przekroczeń nie ma:

Jak dodawał Paweł Tonder, wiceprezydent Zielonej Góry, do posprzątania jest jeszcze nieruchomość, która sąsiaduje z halą, na której składowane były niebezpieczne substancje. W wyniku działań gaśniczych na ten teren dostały się odpady popożarowe, które także należy usunąć. Miasto będzie zabiegało o dofinansowanie tego zadania:

Miasto na uprzątnięcie terenu w Przylepie ma 43 mln zł, do tej pory wydano ponad połowę otrzymanych środków.

Exit mobile version