Falubaz Zielona Góra po 3 punktach w meczu z Unią Leszno zrobił potężny krok do utrzymania w PGE Ekstralidze, ale też w kierunku pierwszej szóstki i playoffów.
Faktem jest, że ma przed sobą jeszcze 3 trudne mecze(wyjazdy do Gorzowa i Częstochowy oraz domowy z Motorm Lublin), a na koniec jeszcze ugości u siebie Apatora Toruń, ale uciekł dziś Unii na 5 punktów, a to już bardzo duża rożnica.
Dziś zielonogórzanie od początku do końca niemal niepodzielnie rządzili przy W69, a ich wygrana była niezagrożona.
Oba zespoły mówiły po meczu, że kluczem do sukcesu Falubazu były znakoite starty – goście nie mogli odczytać, jak jechać spod taśmy – no i wyrównany, szerszy skład Falubazu – w Unii jeździło na poziomie dwóch zawodników(Kołodziej i Cook).
Trener Unii Rafał Okoniewski:
Menedżer Falubazu – Tomasz Szymankiewicz:
Jarosław Hampel: