Ponad 5 litrów krwi udało się zebrać podczas sobotniej akcji krwiodawczej, która odbyła się w szkole podstawowej w Starym Kisielinie. I choć potrzeby nadal są bardzo duże i krwi nadal brakuje, to każda kropla ma ogromne znaczenie.
– Dzięki takim akcjom można uratować drugiemu człowiekowi życie – mówi Łukasz Rosochacz, dawca krwi.
– Mieszkańcy Starego Kisielina regularnie włączają się w akcje krwiodawcze – dodaje Andrzej Wąsik, prezes klubu HDK PCK „Ognik”, zrzeszającego honorowych dawców krwi ze Starego Kisielina i okolic.
Przypominamy, że każdy chętny do oddania krwi, może to uczynić w każdy dzień roboczy w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa przy ul. Zyty w Zielonej Górze.