Brakowało obrony, skuteczności…wszystkiego. I Zastal boleśnie przegrał

Orlen Zastal Zielona Góra przegrał zdecydowanie w Słupsku z Energą Icon Sea Czarnymi Słupsk 54-81 w 13 kolejce ekstraklasy koszykarzy. Zastal grał bez kontuzjowanego Filipa Matczaka(problem z kostką), który został w Zielonej Górze i jego brak był bardzo odczuwalny, ale koledzy się nie popisali…

Zastal w I kwarcie grał momentami za miękko i popełniał błędy w obronie i Czarni szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie. 

W 4 minucie po 6 punktach z rzędu Sueinga prowadzili 13-5. 

Akcje Zastalu, pod nieobecność Matczaka, prowadził Walter Hodge i miał z tym problemy. W każdym razie Czarni już do końca kwarty przeważali i po 10 minutach prowadzili 23-16. 

Na początku II kwarty trener Zastalu wypuścił w bój na rozegranie przyspawanego od początku sezonu do ławki Michała Plutę. Zadebiutował też Artur Łabinowicz. Brak Fifiego był jednak widoczny. Czarni uciekli na 27-16, a potem uciekali coraz bardziej mimo czasów, które brał trener Zastalu.

W tej kwarcie szalał w Czarnych Nowakowski, który do przerwy zdobył 18 punktów, w Zastalu wszyscy popełniali błędy w obronie, w ataku nasi koszykarze wypchnięci spod kosza pudłowali z obwodu(15 procent za trzy w meczu!) i Czarni bez problemu zwiększali przewagę. 

W 19 minucie było już 45-23, a po 20 minutach potężne prowadzenie słupszczan 45-25. 

Kolejna kwarta to długo spokojna kontrola wyniku przez gospodarzy. W końcówce Zastal zanotował serię 9-2 i po 30 minutach zszedł na 16 oczek straty, było 57-41 dla miejscowych. 

W ostatniej kwarcie Czarni spokojnie powiększyli przewagę, w czym Zastal za bardzo im nie przeszkadzał, i wysoko wygrali. 

 

 

Exit mobile version