Tabak: Kombinacja kontuzji i fauli i mieliśmy problem z Legią

fot. Jacek Białogłowy

Mnóstwo emocji przeżyli kibice w hali CRS podczas meczu Stelmetu Zielona Góra z Legią Warszawa. Stelmet grał najpierw znakomicie, prowadził ponad 20 punktami, a potem dał się dogonić i niespodzianka wisiała w powietrzu. Końcówka dla Stelmetu, a na konferencji prasowej trener Żan Tabak mówił kilkakrotnie, że problemy były efektem kombinacji kontuzji i fauli jego zawodników.

Tabak stwierdził, że w związku z tym, że większość zespołu miała problemy z faulami,  a część nie mogła grać z powodu urazów, postanowił postawić strefę i ona nie funkcjonowała. -Nie ćwiczyliśmy strefy i źle ją egzekwowaliśmy. Dostaliśmy w związku z tym od razu trzy trójki z rzędu i pozwoliliśmy przeciwnikowi wrócić do meczu – opowiadał chorwacki trener.

Dodawał też, że jego zawodnicy mieli w dzisiejszym spotkaniu momenty, kiedy powinni być twardsi i wcześniej zamknąć mecz. -Nie byłem do końca zadowolony z I i II kwarty, bo powinniśmy w niej prowadzić 25 albo 30 punktami – powiedział.

Pokazywał też, że Stelmet kończył mecz siedmioma zawodnikami. -Normalnie mamy 9 zawodników w rotacji. Mieliśmy tym razem kontuzjowanego gracza(Szymkiewicz) więc skład zmniejszył się do 8 zawodników. W czasie meczu inny gracz doznał urazu nosa więc zostało siedmiu – wyliczał Tabak

Stwierdził jednak też, że zespół w takich okolicznościach pokazał charakter i walczył – mimo trudności – od początku do końca meczu.

Co tymczasem z kontuzjowanymi zawodnikami? Daniel Szymkiewicz ma uraz stopy, istniało nawet podejrzenia pęknięcia kości, ale na razie nie ma jednoznacznej diagnozy. Tabak mówił, że w ciągu dwóch dni powinniśmy poznać odpowiedź na pytanie, czy Szymkiewicz będzie pauzował kilka dni, czy dłużej.

Jeśli chodzi o Cecila Williamsa to po meczu też nie było diagnozy, ale wg. Tabak Amerykanin ma złamany nos.

RZG zapytało, na jaką pozycję trener szuka zawodnika, a Żan Tabak stwierdził krótko: -Szukamy najlepszego, jaki będzie na rynku, na jakiego nas stać.

Nieoficjalnie wiemy, że klub jest blisko podpisania nowego gracza – jego nazwisko może być ogłoszone jeszcze w tym tygodniu.

Na konferencji prasowej padło też pytanie o Przemysława Karnowskiego. I tu trener Stelmetu ocenił, że polski center jest jeszcze daleko od powrotu na parkiet. -Pracuje i z każdym dniem czuje się coraz lepiej, ale jest daleko od gry – mówił ŻT.

 

Exit mobile version