Plaga polskich ulic i tona szczęścia tym razem

Kierowcom wciąż zbyt często brakuje wyobraźni w rejonach przejść dla pieszych. Ostatnio znajomą sytuację zarejestrowała kamera miejskiego autobusu w Zielonej Górze. Do tragedii zabrakło dosłownie pół kroku.

Jeden pojazd zatrzymuje się przed pasami, by przepuścić pieszego. Drugi mknie i wymija go sąsiednim pasem zupełnie bezmyślnie. Takie zachowanie kierowców to wciąż plaga. Przekonał się o tym młody zielonogórzanin, który na pasach na ul. Wyszyńskiego przed potrąceniem uratował się w ostatniej chwili. 

Za kierownicą skody siedział 50-letni zielonogórzanin. Sytuację zarejestrowała kamera umieszczona w autobusie MZK Zielona Góra.

Mieszkaniec wyjaśnił funkcjonariuszom, że bardzo się spieszył i za późno zauważył pieszego. Naruszenie przepisów było jednak na tyle rażące, że mundurowi sporządzili wniosek o ukaranie do sądu, a także zatrzymali kierującemu prawo jazdy

– informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.

Na filmie widać, jak niewiele zabrakło do nieszczęścia (wideo można powiększyć):

Exit mobile version