Miasto podzieliło pieniądze na kluby niezawodowe. Nie wszyscy są zadowoleni

Urząd Miasta ogłosił dzis wyniki konkursu na wspieranie i upowszechnianie kultury fizycznej w mieście. 

Pula, którą dzieliło miasto wyniosła 4 miliony 258 tysięcy 700 złotych choć wnioski, które złożono opiewały na ponad 11 milionów. 

Najwięcej pieniędzy z tej puli poszło na piłkę nożną – prawie 750 tysięcy(to pieniądze głównie na młodzież Lechii Zielona Góra oraz kluby klasy okręgowej i A-klasy). Poza tym koszykówka(przede wszystkim SKM Zastal Zielona Góra) dostała 471 tysięcy, strzelectwo(Gwardia Zielona Góra) 400 tysięcy, a lekkoatletyka 270 tysięcy(przede wszystkim ZLKL Zielona Góra). 

Do tego z większych wydatków jeszcze sporty walki dostały 237 tysięcy, akrobatyka sportowa 195 tysięcy, a sporty rowerowe 95 tysięcy złotych.

Tak o podziale mówił wiceprezydent Zielonej Góry – Marek Kamiński:

Podział pieniędzy nie spodobał się wszystkim klubom w mieście. 

Prezes Lumelu Zielona Góra Tomasz Hucał powiedział nam, że nie rozumie podziału pieniędzy na lekkoatletykę. ZLKL Zielona Góra dostał bowiem 200 tysięcy złotych, a Lumel tylko 30 tysięcy i nie wiadomo, jak to się ma do kryteriów, czyli wyników czy liczby zawodników w tych klubach:

Rozgoryczny podziałem jest też trener Michał Grzelczyk z Zorzy Ochla. Według niego, co mówił w programie „Nasza Piłka”, jego klub dostał za mało pieniędzy w stosunku do klubów grających w ligach niższych. Zorza dostała 65 tysięcy, a gra w okręgówce. Kluby z A-klasy tylko 5 tysięcy mniej:

Pytani przez nas o te sprawy przedatawiciele miasta przekonywali, że wszystko odbyło się zgodnie z założonymi kryteriami, a w ogóle środowisko piłkarskie wcześniej samo dogadało się w sprawie podziału na spotkaniach w urzędzie. 

Tymczasem słychać też, że na przykład TS Przylep ma pretensje do miasta za nieuwzględnienie w podziale zespołu kobiet. 

Miasto zapowiada tymczasem, że możliwa jest dogrywka i dodatkowa pula pieniędzy. 

Exit mobile version